Nad wschodnim wybrzeżem USA znajduje się zupełnie niepozorny niż baryczny. Co ma wspólnego z Polską? Mimo, że dzieli nas od niego aż 7 tysięcy kilometrów, to jednak w ciągu zaledwie kilku dni pokona je, aby przynieść nam być może największą wichurę tego sezonu.
Do poniedziałku (4.08) cyklon dotrze nad Wyspy Brytyjskie, a dzień później będzie już nad południowym Bałtykiem, gdzie spowoduje bardzo duże zróżnicowanie ciśnienia między środkową i zachodnią częścią kontynentu. To wystarczy, aby wywołać wichurę.
Wiatr może przekraczać 100 km/h
Od nocy z poniedziałku na wtorek (4/5.08) do nocy z wtorku na środę (5/6.08) szczególnie zagrożone są północne województwa. Tam ryzyko bardzo silnego wiatru będzie największe, ale nie można wykluczyć, że strefa zagrożenia wichurą może się poszerzyć jeszcze dalej na południe.
Prognozowane maksymalne porywy wiatru (km/h). Fot. wxcharts.comNa bałtyckich plażach, na Pomorzu, Kujawach, Warmii, Mazurach i Suwalszczyźnie porywy wiatru mogą miejscami przekraczać 100 kilometrów na godzinę, a przy tym łamać gałęzie, uszkadzać zadaszenia i zrywać linie energetyczne. Będą utrudnienia w ruchu drogowym, kolejowym i lotniczym oraz awarie prądu.
Ulewy, sztorm i przeszywający ziąb
Na Bałtyku spodziewamy się sztormu. Urlopowicze, którzy zaplanowali wypoczynek akurat w tym okresie nie będą zadowoleni, że lato nagle zmieni się w późną jesień. Będzie lało, wiało, a ciśnienie gwałtownie się obniży.
Jednak nie tylko na północy mocno powieje, bardzo wietrznie będzie w całej Polsce, chociaż im dalej na południe, tym podmuchy wiatru będą słabsze. Poczujemy przeszywający ziąb, ponieważ nie dość, że będzie się chmurzyć i obficie padać, to jeszcze temperatura sięgnie tylko 15-20 stopni.
Źródło: TwojaPogoda.pl

