W poniedziałek (21.07) trzeba się przygotować na dwa zagrożenia. Pierwszym będzie upał, a drugim gwałtowne burze. Między godziną 14:00 a 17:00 termometry w większości regionów kraju pokażą około 30 stopni, a na zachodzie, południu i w centrum od 30 do 33 stopni w cieniu.
Warto unikać przebywania w pełnym słońcu, pić duże ilości wody mineralnej, nosić lekkie i przewiewne ubranie oraz nie przemęczać się. Dzieci oraz osoby starsze i schorowane nie powinny wychodzić na zewnątrz i jak najdłużej przebywać w cieniu.
Od późnego popołudnia gwałtowne burze
Po godzinie 15:00 pogoda zacznie się stopniowo załamywać. Najpierw nad zachodnie województwa, a pod wieczór także nad regiony południowe, wkroczy front atmosferyczny, a wraz z nim deszcz, burze, gradobicia i porywisty wiatr.

Najbardziej gwałtownych i zarazem niebezpiecznych zjawisk spodziewamy się między późnym popołudniem a wczesnymi godzinami nocnymi w województwie zachodniopomorskim, lubuskim, dolnośląskim, opolskim, śląskim, małopolskim, wielkopolskim i łódzkim.
Śledź deszcze i burze na żywo >>>
Może spaść do 50 mm deszczu, przez co możliwe są lokalne podtopienia dróg i zabudowań. Grad może mieć średnicę do 3 cm i uszkadzać dachy zabudowań, karoserie samochodowe i uprawy. Porywisty wiatr, osiągający do 9 km/h, może dodatkowo zrywać linie energetyczne i łamać gałęzie.
Prognoza pogody na poniedziałek.W nocy z poniedziałku na wtorek (21/22.07) deszcze i słabnące burze dotrą nad regiony centralne, następnie północne i wschodnie. We wtorek (22.07) ciąg dalszy burz, ale będą one słabe, jedynie na północnym wschodzie najwyżej umiarkowane. Wszędzie jednak może padać.
Napłynie chłodniejsze powietrze, ale nadal będzie bardzo ciepło. Termometry pokażą w najcieplejszym momencie dnia od 20 do 25 stopni, jedynie na południowym wschodzie i północnym wschodzie będzie do 27 stopni. Jedynie w opadach przejściowo ochłodzi się do 18-20 stopni.
Źródło: TwojaPogoda.pl

