Mapa sum opadów spodziewanych przez następne dwa tygodnie jest nadzwyczaj uporządkowana, co zdarza się bardzo rzadko. Północna połowa Europy, w tym także Polska, znajduje się w strefie obfitych opadów i burz. Tymczasem południowe regiony pozostaną suche i upalne. U nas zamiast przeplatanki słonecznej i deszczowej aury, dominować będzie ta druga, i to nadzwyczaj długo.
Sytuacja meteorologiczna, która będzie kształtować pogodę w Europie przez najbliższe dwa tygodnie, wynika przede wszystkim z rozkładu układów barycznych nad kontynentem. W północnej części Europy dominuje obecnie rozległy i aktywny niż baryczny, który sprowadza wilgotne masy powietrza znad Atlantyku oraz Morza Północnego. Niże te są odpowiedzialne za częste opady deszczu, a także za rozwój burz, zwłaszcza w rejonach, gdzie napływające powietrze jest dodatkowo ogrzewane przez słońce.
Na północy deszcze, na południu upały
W tym samym czasie południowa Europa znajduje się pod wpływem silnego i rozległego wyżu, który blokuje napływ wilgotnych mas powietrza z północy i zachodu. Wyż ten sprowadza suche, gorące powietrze znad Afryki, co skutkuje nie tylko brakiem opadów, ale także bardzo wysokimi temperaturami. Taka sytuacja sprzyja utrzymywaniu się upałów i długotrwałej suszy, zwłaszcza na Półwyspie Iberyjskim, we Włoszech oraz na Bałkanach.
Kontrast pomiędzy północą a południem Europy jest dodatkowo wzmacniany przez położenie prądu strumieniowego, czyli silnego wiatru wiejącego na dużych wysokościach. W ostatnich tygodniach prąd strumieniowy przebiega na linii od Wysp Brytyjskich przez Niemcy, Polskę aż po Rosję, oddzielając chłodniejsze i wilgotniejsze masy powietrza na północy od gorących i suchych na południu. To właśnie w strefie oddziaływania prądu strumieniowego najczęściej dochodzi do rozwoju intensywnych opadów i burz, które przypominają atmosferyczną rzekę.
Mimo suszy pada codziennie i obficie
Dodatkowym czynnikiem sprzyjającym burzom i ulewnym deszczom na północy są lokalne różnice temperatur oraz duża wilgotność powietrza. Gdy ciepłe powietrze z południa napotyka na chłodniejsze masy z północy, powstają dogodne warunki do rozwoju konwekcji, czyli pionowych ruchów powietrza prowadzących do powstawania chmur burzowych. W efekcie w wielu regionach północnej Europy mogą występować nie tylko intensywne opady, ale także gwałtowne burze z gradem i silnym wiatrem.
Sumy opadów (mm) do 1 sierpnia. Widoczny jest wyraźny podział na mokrą północ i suche południe Europy. Fot. wxcharts.comMimo wielomiesięcznej suszy i rekordowo niskiego poziomu wód w rzekach, w wielu regionach północnej Europy obecne intensywne opady prowadzą do lokalnych podtopień. Zjawisko to wynika z faktu, że wysuszona gleba nie jest w stanie szybko wchłonąć dużych ilości wody, przez co deszczówka spływa powierzchniowo, powodując gwałtowne wzrosty stanów wód w rzekach i strumieniach. W efekcie, nawet krótkotrwałe, ale intensywne ulewy mogą prowadzić do zalania niżej położonych terenów, co stanowi poważne zagrożenie dla mieszkańców i infrastruktury, zwłaszcza w miejscach, gdzie przez długi czas nie notowano większych opadów.
Źródło: TwojaPogoda.pl

