FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Białe obiekty nad Polską. Wydano pilne ostrzeżenia

Satelity meteorologiczne w ostatnich dniach wykrywają bardzo dużo białych plam nad Polską. To nic innego, jak chmury burzowe, które niosą olbrzymie ilości deszczu, pioruny, grad i porywisty wiatr. Jedna z nich okazała się wyjątkowo niszcząca.

Chmura burzowa wczoraj ok 16:20 nad Kraśnikiem. Fot. zoom.earth
Chmura burzowa wczoraj ok 16:20 nad Kraśnikiem. Fot. zoom.earth

Od kilku dni mamy wyjątkowo dużą aktywność burzową nad Polską. To zasługa napływu polarno-morskiej masy powietrza, która obfituje w wilgoć, a przez to jest niestabilna. Właśnie takie warunki atmosferyczne są najkorzystniejsze do rozwoju rozbudowanych chmur konwekcyjnych.

Białe plamy to chmury burzowe

Popołudniami i wieczorami satelity meteorologiczne uwieczniają chmury burzowe na zdjęciach. Przypominają one białe plamy, niektóre są niemal idealnie okrągłe. Takie chmury burzowe cumulonimbus mają średnicę 5-20 kilometrów i mogą wypiętrzać się nawet powyżej 10 kilometrów w górę.

Jednak, gdy poszczególne komórki burzowe łączą się ze sobą lub przyjmują postać superkomórek, mogą być znacznie większe, nawet powyżej 50 kilometrów, a w przypadku mezoskalowych układów konwekcyjnych nawet mogą się rozciągać na dystansie aż setek kilometrów.

Chmura burzowa 13 lipca wieczorem nad Rzeszowem. Fot. zoom.earth

Groźna bywa nie tylko jedna komórka burzowa, kiedy jest szczególnie silna, jednak o wiele poważniejsze szkody może poczynić wielokrotne przejście różnych burz nad jednym obszarem. Dochodzi wówczas do kumulacji sum opadów, co może się skończyć podtopieniami na dużą skalę.

Kilka gwałtownych burz nad Rzeszowem

Tak właśnie było w minioną niedzielę (13.07) i następującej po niej nocy w Rzeszowie. Nad miastem między godziną 18:00 a 3:00 nad ranem odnotowano kilka burz, które według IMGW łącznie przyniosły sumę opadów sięgającą aż 71 mm, z czego 20 mm potrafiło spaść w ciągu zaledwie jednej godziny.

Padł tym samym historyczny rekord dobowej sumy opadów. Dotychczasowy utrzymywał się od 3 czerwca 2010 roku i wynosił 65 mm. W efekcie doszło do licznych podtopień dróg, posesji i zabudowań. Pod wodą znalazło się m.in. osiedle Zwięczyca. Tamtejsze uliczki przypominały bajora.

Podobne incydenty burzowe odnotowano w wielu regionach kraju. Były nie tylko zalania, ale też zerwane dachy i uszkodzone linie energetyczne. Za każdym razem, gdy taka biała plama na zdjęciu satelitarnym niosła groźne zjawiska, wydawane były pilne ostrzeżenia meteorologiczne.

Niestety, w nadchodzących dniach sytuacja nie ulegnie zmianie. Nadal na przeważającym obszarze Polski mogą występować gwałtowne burze, zwłaszcza w godzinach popołudniowych i wieczornych, jednak lokalnie nie można ich wykluczyć także jeszcze przed południem oraz w nocy i o poranku.

Warto śledzić na bieżąco ostrzeżenia, ponieważ to zdecydowanie najprostszy sposób, by chronić siebie, bliskich i swój majątek przed skutkami niebezpiecznych zjawisk atmosferycznych.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news