Zjawisko zniknięcia pierścieni Saturna to spektakularne, choć okresowe i w pełni naturalne wydarzenie astronomiczne, które następuje mniej więcej co 15 lat. Wynika ono z ułożenia orbity Saturna względem Ziemi.
Gdy jego pierścienie ustawiają się krawędzią w naszą stronę, stają się praktycznie niewidoczne przez teleskopy z powodu ich niezwykłej cienkości, mimo że rozciągają się setki tysięcy kilometrów od planety, mają grubość zaledwie kilkunastu metrów.
Pierścienie wrócą dopiero w listopadzie
Właśnie z takim zjawiskiem astronomowie mają obecnie do czynienia. Pierścienie stały się niewidoczne w marcu i tak pozostanie aż do listopada, gdy znów zaczną być widoczne przez teleskopy naziemne.
Porównanie Saturna z pierścieniami. Fot. NASA.Fenomen ten nie oznacza oczywiście, że pierścienie naprawdę znikają, lecz pozostają na swoim miejscu, jednak ich orientacja względem obserwatorów z naszej planety czyni je przez krótki czas praktycznie niewidocznymi.
Kiedy patrzymy na nie z boku, ich jasność spada do minimum, a cień Saturna rzucany na pierścienie dodatkowo utrudnia ich dostrzeżenie. Dla zawodowych astronomów to rzadki moment pozwalający badać strukturę wnętrza pierścieni oraz księżyce, które poruszają się w ich pobliżu, bez ich dominującego blasku.
Choć spektakularne z punktu widzenia miłośników astronomii, „zniknięcie” pierścieni to tylko chwilowy efekt geometrii Układu Słonecznego. W ciągu kilku miesięcy pierścienie ponownie będą bardziej nachylone względem Ziemi, odzyskując swoją typową jasność i rozpoznawalny kształt.
Porównanie Saturna bez pierścieni. Fot. NASA.Kolejne takie wydarzenie będzie miało miejsce około 2040 roku, dlatego tegoroczne zjawisko jest wyjątkową okazją do obserwacji i badań, które możliwe są tylko w tak sprzyjających warunkach. Warto spojrzeć na Saturna przez teleskop i zobaczyć to na własne oczy.
Źródło: TwojaPogoda.pl / NASA.
