FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Pół Polski w kolorze szarym. To może oznaczać kataklizm

Kolor szary na mapach sum opadów oznacza, że w kilka dni spadnie tyle deszczu, ile normalnie powinno przez kilka miesięcy. Ulewy mogą powodować gwałtowne wezbrania rzek oraz podtopienia budynków, dróg i posesji.

Szare kolory oznaczają bardzo duże sumy opadów. Fot. wxcharts.com
Szare kolory oznaczają bardzo duże sumy opadów. Fot. wxcharts.com

Prognozy nie dają powodu do optymizmu, ponieważ rozpoczynają się intensywne, przeważnie ciągłe deszcze, które w nocy z wtorku na środę (8/9.07) obejmą większość regionów Polski. Tych najbardziej obfitych opadów spodziewamy się na południu, wschodzie i w centrum kraju.

Jako, że fronty atmosferyczne niżu genueńskiego będą wirować przeciwnie do ruchu wskazówek zegara, to spodziewamy się kilku fal obfitych opadów, rozdzielonych krótkimi przerwami. W ciągu jednej doby może spaść miejscami nawet powyżej 100 mm deszczu.

Zalane domy i drogi, wezbrane rzeki

Intensywne opady mogą prowadzić do szybkiego podnoszenia się poziomu wód w rzekach i potokach. W miejscach, gdzie deszcz będzie najsilniejszy, spodziewane są przekroczenia stanów ostrzegawczych, a nawet alarmowych, zwłaszcza na terenach górskich, wyżynnych oraz w miastach. Szczególnie narażone na zalania i podtopienia są obszary zurbanizowane.

Sumy opadów (mm) do końca przyszłego tygodnia. Fot. wxcharts.com

Zalane mogą zostać drogi, zabudowania i posesje, zwłaszcza położone w obniżeniach terenowych i w miejscach bezodpływowych, gdzie najczęściej po większych ulewach gromadzi się woda deszczowa. Może to utrudniać ruch drogowy i kolejowy. Samochody stojące w wodzie będą częstym widokiem.

Warto się zawczasu przygotować

Jeśli sprawdzą się najbardziej niekorzystne prognozy, suma opadów w południowej, wschodniej i centralnej Polsce może spowodować zagrożenie powodziowe. Największe ryzyko dotyczy górnych odcinków Wisły oraz górnej i środkowej Odry, a także terenów miejskich i górskich.

Każdy z nas najlepiej orientuje się, czy podtopienia mu zagrażają, biorąc pod uwagę podobne zdarzenia z przeszłości. Dlatego nie czekając na reakcję władz najlepiej samemu przygotować się na każdy scenariusz, np. zabezpieczając cenne przedmioty i gromadząc worki z piaskiem.

Miejmy jednak nadzieję, że sytuacja atmosferyczna poprawi się, a zagrożenie okaże się mniejsze, ale warto być przygotowanym zawczasu niż robić wszystko na ostatnią chwilę, gdy żywioł nas zaskoczy w najmniej oczekiwanym momencie.

Deszczowo nawet przez dwa tygodnie

Tych najbardziej intensywnych opadów spodziewamy się przez kilka następnych dni, ale to nie oznacza, że później zrobi się sucho. Często, miejscami obficie, padać będzie również w przyszłym tygodniu.

Prognozy wskazują, że przez kolejne prawie dwa tygodnie sumy opadów mogą na połowie obszaru kraju przekraczać 100 mm, a w wyżej położonych miejscach 200 mm. Dla porównania dla większości miejscowości na nizinach norma lipcowych opadów wynosi od 75 do 90 mm.

Na zachodzie i północy kraju sumy opadów będą znacznie mniejsze. Do końca tego tygodnia nie powinny przekraczać 10-20 mm, lokalnie 30 mm, a przez kolejne dwa tygodnie 50 mm. Najmniej deszczu spadnie nad morzem, poniżej 30 mm.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news