W tym tygodniu pogoda nie będzie nas oszczędzać i nie pozwoli na spokojny wypoczynek. Codziennie szykuje dla nas coś innego, od upału przez burze i deszcze aż po porywisty wiatr i przeszywający chłód. Sprawdźmy szczegółową prognozę dzień po dniu.
W poniedziałek (23.06) nie dość, że gorąco, parno i duszno, to jeszcze z deszczem i burzami, które mogą być miejscami gwałtowne, szczególnie na wschodzie, południu i w centrum. Najdłużej słoneczna i sucha aura utrzyma się na południowym wschodzie.

Wtorek (24.06) pod znakiem krótkotrwałej poprawy pogody, ponieważ niebo zacznie się przejaśniać, ale tylko miejscami rozpogadzać. Najmniej przyjemnie będzie na północy oraz w górach, gdzie przelotnie popada i mocniej powieje. Chłodniej, 22-23 stopnie, a na północy od 17 do 20 stopni.
Druga połowa tygodnia z upałem i burzami
Środa (25.06) znów z deszczem niemal we wszystkich zakątkach Polski. Najmocniej popada tym razem na wschodzie, gdzie przejdą burze. Temperatura zacznie powoli rosnąć do 23-25 stopni, a na południu do 16-18 stopni. Na północy chłodno, od 18 do 20 stopni.
Czwartek (26.06) słoneczny, ale tylko do godzin popołudniowych, kiedy w zachodniej połowie kraju przejdą deszcze i burze. Na południu i wschodzie do końca dnia słonecznie i bez opadów. Wszędzie gorąco od 28 do ponad 30 stopni.
W piątek (27.06) bez parasola się nie obejdzie, bo padać będzie niemal wszędzie, najmocniej na wschodzie, gdzie spodziewamy się burz. Temperatura znów spadnie do 20-24 stopni, a na północy poniżej 20 stopni.

Dopiero w weekend (28-29.06) pogoda zacznie się poprawiać. Spodziewamy się większych rozpogodzeń. Wyjątkiem będą województwa północne, gdzie niebo będzie najbardziej zasnute chmurami, które przynosić będą deszcze i burze. Temperatura znów będzie rosnąć do 25-30 stopni.
Źródło: TwojaPogoda.pl