Blokada wyżowa dobiegła końca, a wraz z nią od zachodu napływają kolejne układy niżowe niosące deszcze i burze, których spodziewać się możemy w każdej części doby, zarówno za dnia, jak i w nocy. Pogoda będzie tym samym wyjątkowo kaprysić.
Codziennie deszcze, burze i coraz cieplej
W czwartek (29.05) przelotnych opadów spodziewamy się niemal wszędzie, jedynie za wyjątkiem Pomorza. Najmocniej popada na wschodzie, gdzie możliwe są lokalne burze z drobnym gradem i porywistym wiatrem.
Na termometrach w najcieplejszym momencie dnia zobaczymy przeważnie do 17 do 20 stopni, jednak na wschodzie za sprawą opadów będzie poniżej 15 stopni, a nad morzem podobne temperatury będą zasługą panowania morskiej bryzy.
Prognoza pogody na niedzielę.Niezdecydowana aura będzie nam towarzyszyć także w piątek (30.05). Tym razem parasole powinni mieć przy sobie w pogotowiu mieszkańcy zachodnich i południowych województw. Miejscami może tam również zagrzmieć. Bez opadów głównie na wschodzie.
Temperatura będzie coraz wyższa, i to właśnie jest ten parametr pogodowy, który będzie stabilny. Skończą się przeszywające chłody, które znosiliśmy prawie przez cały maj. Na termometrach około 20 stopni, a na zachodzie nawet do 25 stopni.
Niespokojna i groźna pogoda w weekend
W weekend nie mamy co liczyć na poprawę pogody. Zarówno w sobotę (31.05), jak i w niedzielę (1.06) niemal w każdym zakątku Polski możliwe są przelotne deszcze, miejscami połączone z burzami, które najbardziej gwałtowne, będą w niedzielę (1.06), bo połączone z gradem i wichurami.
Temperatura nadal będzie rosnąć, a nam zrobi się naprawdę gorąco, w dodatku parno i duszno. W sobotę (31.05) spodziewamy się 20-25 stopni, a w niedzielę (1.06) na południu i w centrum termometry mogą pokazać do niemal 30 stopni.
Bardzo ciepło i gorąco, w dodatku deszczowo i burzowo, będzie także w pierwszej połowie przyszłego tygodnia. Ciężko będzie zaplanować dłuższą aktywność na wolnym powietrzu, aby aura nie pokrzyżowała nam planów.
Źródło: TwojaPogoda.pl

