Po bardzo długim okresie przeszywających chłodów, w najbliższych dniach zrobi się bardzo gorąco. W sobotę (31.05) temperatura sięgnie na zachodzie Polski 25 stopni, a w niedzielę (1.06) nawet 30 stopni w cieniu. Równie ciepły będzie też początek przyszłego tygodnia.
Jednak do nas dotrze zaledwie końcówka jęzora gorącego powietrza. Jego główna część znajdzie się nad Półwyspem Iberyjskim, skąd rozgrzana, upalna masa będzie docierać znad zachodniej Sahary. Największy żar będzie panować w Andaluzji, na południu Hiszpanii.
Na termometrach nawet 43 stopnie
Już we wtorek (27.05) termometry w Sewilli wskazały 38 stopni, a na tym się nie skończy, bo każdego kolejnego dnia temperatura będzie coraz wyższa. Apogeum tego żaru spodziewane jest w sobotę (31.05), gdy odnotowanych zostanie co najmniej 40 stopni, niewykluczone, że nawet 43 stopnie.
Najwyższe temperatury prognozowane na sobotę. Fot. wxcharts.comNic więc dziwnego, że służby cywilne wystosowały ostrzeżenie do mieszkańców, ale przede wszystkim do znacznie mniej zahartowanych turystów. Zalecono unikanie dłuższego przebywania w pełnym słońcu, picie dużych ilości wody mineralnej oraz odpoczywanie w cieniu.
We Włoszech i w Grecji nietypowy chłód
Służby medyczne przygotowują się na nawet 30-procentowy wzrost wezwań do osób, które doznały udaru cieplnego i wymagają natychmiastowej pomocy. Szczególnie dotyczy to osób starszych i dzieci oraz osób wykonujących pracę na wolnej przestrzeni.
Na ochłodzenie, poniżej 30 stopni, trzeba będzie poczekać do początku przyszłego tygodnia. Jednak okazuje się, że fala skrajnych upałów dotknie jedynie Hiszpanię i Portugalię. W tym czasie na południu Włoch i w Grecji będzie dużo chłodniej niż zazwyczaj, nawet zaledwie 20 stopni.
Źródło: TwojaPogoda.pl

