FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Runie na Polskę jak lawina i zmieni wszystko całkowicie

Nazywa się Norman i przyniesie nam nagłe i bardzo nieprzyjemne załamanie pogody. Mowa o cyklonie, którego fronty ciągną się na tysiące kilometrów i pędzą przez Europę niczym lawina, wypierając słońce, a zastępują je deszczowymi chmurami. Sprawdź prognozę.

Niż znad Atlantyku wpływa na pogodę w Polsce. Fot. imweather.com
Niż znad Atlantyku wpływa na pogodę w Polsce. Fot. imweather.com

Chociaż cyklon Norman znajduje się daleko od Polski, nad wodami północnego Atlantyku, między wybrzeżami Islandii, Norwegii i Wysp Owczych, to jednak jego fronty ciągną się na tysiące kilometrów, od Skandynawii przez Polskę aż po Portugalię.

Nadchodzi gwałtowna zmiana pogody

W niedzielę (25.05) w godzinach popołudniowych znad Niemiec nad zachodnie województwa dotrze ciepły front atmosferyczny, a wraz z nim ciągłe opady deszczu o małym i umiarkowanym natężeniu. Do wieczora popada na zachodnim i środkowym Pomorzu, w Wielkopolsce i na Dolnym Śląsku.

Na pozostałym obszarze do końca dnia utrzyma się słoneczna pogoda, chociaż najpogodniej będzie na południu, w centrum i na północy. Na pozostałym obszarze z biegiem godzin, jak front będzie wędrować przez zachodnią Polskę, spodziewamy się stopniowego wzrostu zachmurzenia.

Prognoza pogody na niedzielę.

W najcieplejszym momencie dnia termometry pokażą w cieniu przeważnie od 17 do 20 stopni. Będzie więc ciepło, ale z powodu chwilami silniejszych podmuchów wiatru z kierunku południowego, zwłaszcza na otwartej przestrzeni, temperatura odczuwalna może być obniżona.

W nocy z niedzieli na poniedziałek (25/26.05) deszczowe chmury dotrą do centrum kraju. Padać nie powinno jedynie na wschodzie, i tam też będzie najpogodniej. Temperatura minimalna wyniesie od 4-5 stopni na wschodzie do 10-12 stopni na zachodzie.

Jaka pogoda czeka nas w poniedziałek?

W poniedziałek (26.05) ciąg dalszy wędrówki frontów atmosferycznych z zachodu na wschód kraju. Padać będzie na większym obszarze, jednak wraz z docieraniem frontu na wschód, opady zaczną słabnąć i zanikać, a to oznacza, że miejscami nie spadnie tam kropla deszczu.

Prognoza pogody na poniedziałek.

Z kolei na zachodzie deszcze ustąpią najszybciej, jeszcze w godzinach porannych, więc dalsza część dnia będzie już sucha, pojawią się też większe przejaśnienia i rozpogodzenia, które po południu dotrą też w głąb kraju.

Nie spodziewamy się jakiegoś większego ochłodzenia, jedynie podczas opadów temperatura będzie oscylować w okolicach 15 stopni, przed deszczem, jak i po nim, ociepli się do około 20 stopni. Wiatr powinien być słaby i nie będzie nam dokuczać.

Będzie słonecznie, ale przelotnie popada

Kolejne dni nie przyniosą większych zmian w pogodzie, niemal codziennie trzeba się liczyć z przelotnymi opadami i słabymi burzami, w najróżniejszych regionach kraju. Pomiędzy kolejnymi falami opadów, które na ogół będą słabe, niebo będzie się rozpogadzać, więc słońca z pewnością nie zabraknie.

Temperatura też będzie raczej stabilna, bo popołudniami termometry pokazywać będą na ogół około 20 stopni, jedynie noce i wczesne poranki będą chłodne, poniżej 10 stopni, a miejscami poniżej 5 stopni. Nadal nie można wykluczać przygruntowych przymrozków, chociaż jedynie w skali lokalnej.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news