Chociaż cyklon Norman znajduje się daleko od Polski, nad wodami północnego Atlantyku, między wybrzeżami Islandii, Norwegii i Wysp Owczych, to jednak jego fronty ciągną się na tysiące kilometrów, od Skandynawii przez Polskę aż po Portugalię.
Nadchodzi gwałtowna zmiana pogody
W niedzielę (25.05) w godzinach popołudniowych znad Niemiec nad zachodnie województwa dotrze ciepły front atmosferyczny, a wraz z nim ciągłe opady deszczu o małym i umiarkowanym natężeniu. Do wieczora popada na zachodnim i środkowym Pomorzu, w Wielkopolsce i na Dolnym Śląsku.
Na pozostałym obszarze do końca dnia utrzyma się słoneczna pogoda, chociaż najpogodniej będzie na południu, w centrum i na północy. Na pozostałym obszarze z biegiem godzin, jak front będzie wędrować przez zachodnią Polskę, spodziewamy się stopniowego wzrostu zachmurzenia.
Prognoza pogody na niedzielę.W najcieplejszym momencie dnia termometry pokażą w cieniu przeważnie od 17 do 20 stopni. Będzie więc ciepło, ale z powodu chwilami silniejszych podmuchów wiatru z kierunku południowego, zwłaszcza na otwartej przestrzeni, temperatura odczuwalna może być obniżona.
W nocy z niedzieli na poniedziałek (25/26.05) deszczowe chmury dotrą do centrum kraju. Padać nie powinno jedynie na wschodzie, i tam też będzie najpogodniej. Temperatura minimalna wyniesie od 4-5 stopni na wschodzie do 10-12 stopni na zachodzie.
Jaka pogoda czeka nas w poniedziałek?
W poniedziałek (26.05) ciąg dalszy wędrówki frontów atmosferycznych z zachodu na wschód kraju. Padać będzie na większym obszarze, jednak wraz z docieraniem frontu na wschód, opady zaczną słabnąć i zanikać, a to oznacza, że miejscami nie spadnie tam kropla deszczu.
Prognoza pogody na poniedziałek.Z kolei na zachodzie deszcze ustąpią najszybciej, jeszcze w godzinach porannych, więc dalsza część dnia będzie już sucha, pojawią się też większe przejaśnienia i rozpogodzenia, które po południu dotrą też w głąb kraju.
Nie spodziewamy się jakiegoś większego ochłodzenia, jedynie podczas opadów temperatura będzie oscylować w okolicach 15 stopni, przed deszczem, jak i po nim, ociepli się do około 20 stopni. Wiatr powinien być słaby i nie będzie nam dokuczać.
Będzie słonecznie, ale przelotnie popada
Kolejne dni nie przyniosą większych zmian w pogodzie, niemal codziennie trzeba się liczyć z przelotnymi opadami i słabymi burzami, w najróżniejszych regionach kraju. Pomiędzy kolejnymi falami opadów, które na ogół będą słabe, niebo będzie się rozpogadzać, więc słońca z pewnością nie zabraknie.
Temperatura też będzie raczej stabilna, bo popołudniami termometry pokazywać będą na ogół około 20 stopni, jedynie noce i wczesne poranki będą chłodne, poniżej 10 stopni, a miejscami poniżej 5 stopni. Nadal nie można wykluczać przygruntowych przymrozków, chociaż jedynie w skali lokalnej.
Źródło: TwojaPogoda.pl

