Sobota (22.02) była nie tylko słoneczna, ale też wyjątkowo ciepła. Dotarło do nas przyjemne powietrze z południowego zachodu kontynentu. Im dalej na zachód, tym było cieplej. Na wschodzie od 0 do 2 stopni, w głębi kraju od 5 do 8 stopni, a na zachodzie od 8 do 11 stopni.
Według danych IMGW, najcieplejszym powietrzem można się było zachwycać w Szczecinie, Słubicach, Resku i we Wrocławiu. Przy słabym wietrze i prażącym słońcu było równie przyjemnie, co w marcu.
Arktyczny podmuch nad Morzem Śródziemnym
Zimne arktyczne powietrze, które zalegało nad nami od dłuższego czasu, spłynęło dalej na południe i południowy wschód Europy. Dotarło do Grecji, Turcji i krajów Bliskiego Wschodu. W Turcji spadły olbrzymie ilości śniegu powodując paraliż w wielu regionach kraju, w tym w Stambule.

W Grecji wyraźnie się ochłodziło, mieszkańcy wyjęli z dna szaf cieplejsze ubranie i podkręcili ogrzewanie. W Atenach temperatura sięgnęła co najwyżej 7 stopni, a to oznacza, że na ponad połowie obszaru Polski było w tym samym czasie cieplej, miejscami nawet o 4 stopnie.
Na zachodzie naszego kraju temperatury były wyższe niż na wszystkich greckich i tureckich wyspach Morza Egejskiego, gdzie notowano od 5 do 10 stopni. Co ciekawe, Wrocław i Szczecin były cieplejsze od większości kurortów turystycznych na Cyprze.
W Polsce ciepło, a będzie jeszcze cieplej
Ochłodzenie nad Morzem Śródziemnym nie potrwa jednak długo, bo tam również chłodne powietrze zostanie wyparte przez cieplejsze masy, jednak stanie się to dopiero w drugiej połowie przyszłego tygodnia. W międzyczasie będzie padać deszcz. Aura zupełnie nie będzie służyć wypoczynkowi.

Tymczasem w Polsce jest ciepło, a będzie jeszcze cieplej. W poniedziałek (24.02) w całej zachodniej połowie kraju temperatura sięgnie co najmniej 9-10 stopni. Nadal najcieplej będzie na Dolnym Śląsku i w przy zachodniej granicy, gdzie spodziewamy się nawet 12-13 stopni.
Źródło: TwojaPogoda.pl