Przez wiele dni nad Polskę szerokim strumieniem napływało mroźne powietrze pochodzące znad Arktyki, które sprawiało, że temperatury spadały nocami i o porankach co najmniej do kilkunastu stopni poniżej zera.
Na nizinach najniższą temperaturę odnotowano na stacji IMGW w Kozienicach na Mazowszu, gdzie w poniedziałek (17.02) nad ranem było minus 18 stopni. Przy gruncie największy mróz panował w Jeleniej Górze u stóp Karkonoszy, gdzie zmierzono minus 24 stopnie.
Za nami bardzo mroźna noc, najzimniejsza tej zimy. Najniższą temperaturę zanotowaliśmy na stacji telemetrycznej Jakuszyce -21,5°C, Szemud -20,2. Na stacji synoptycznej Kozienice mieliśmy -17,6. Przy gruncie na stacji Jelnia Góra mieliśmy -24°C.https://t.co/oo8Prw4Mli pic.twitter.com/c1ppPBYv5l
— IMGW-PIB METEO POLSKA (@IMGWmeteo) February 17, 2025
Z kolei na terenach górzystych największy spadek temperatury miał miejsce w poniedziałek (17.02) w Litworowym Kotle w Tatrach. Odnotowano tam aż minus 41,1 stopnia, a więc najniższą temperaturę powietrza w całej historii pomiarów.
Ociepliło się nawet o 43 stopnie
Temperatury spadały poniżej minus 30 stopni aż przez 6 dni z rzędu, od niedzieli do piątku (16-21.02), co również jest rekordem na tle całej serii pomiarowej. Jednak w sobotę (22.02) doszło do wyjątkowego ocieplenia. W południe temperatura sięgnęła 1,7 stopnia na plusie.

W Tatrach może być nawet minus 60 stopni. Właśnie padł rekord wszech czasów
To oznacza, że w ciągu 6 dni ociepliło się w sumie aż o 43 stopnie, z czego o około 35 stopni z dnia na dzień. W międzyczasie zdarzały się skoki temperatury nawet o 20 stopni w ciągu zaledwie 15 minut.
Przyczyną jest wymiana masy powietrza, ponieważ dotychczas napływała ona znad Arktyki, a obecnie dociera znacznie cieplejsza polarno-morska znad Atlantyku. Arktyczna masa była mroźna i sucha, a przez to ciężka, dlatego opadała i dodatkowo wychładzała się od grubej pokrywy śnieżnej.
Łagodna masa jest nie tylko cieplejsza, ale też wilgotniejsza, przez co ma tendencję do unoszenia się. Jednocześnie w Litworowym Kotle skończyła się górska noc polarna i do jego dna zaczęły docierać pierwsze od wielu tygodni promienie słoneczne, podnosząc temperaturę.
Źródło: TwojaPogoda.pl

