Wszystko wskazuje na to, że układ niżowy pośpieszy się i nadejdzie nad Polskę dzień wcześniej niż wynikało to z wcześniejszych prognoz. Zatem ostatnim słonecznym dniem w tym tygodniu będzie sobota (22.02), która w większości regionów przyniesie bezchmurne niebo.
Jedynie na wschodzie i na krańcach zachodnich chmur będzie więcej, ale w żadnym razie nie przyniosą one opadów. Będziemy się cieszyć dodatnią temperaturą, która po południu sięgnie w cieniu od 1 stopnia na wschodzie przez 3-5 stopni na większym obszarze do 7-8 stopni na zachodzie.
Prognoza pogody na sobotę.W niedzielę (23.02) słoneczna i sucha pogoda utrzyma się jedynie we wschodniej części kraju. Nad pozostałym obszarem niebo zasnuje się niskimi chmurami, które na zachodzie, a następnie także w głębi kraju przyniosą ze sobą dawno niewidziane deszcze, a w górach śnieg.
Na drogach będzie ślisko
Deszczu nie spadnie dużo, zaledwie od 1 do 3 litrów na metr kwadratowy ziemi, jednak po tak długiej przerwie od opadów trzeba się liczyć z utrudnieniami na śliskich drogach, ponieważ kierowcy będą jeździć wolniej niż zwykle, powodując większe korki.
Prognoza pogody na niedzielę.Temperatura wzrośnie, bo w najcieplejszym momencie dnia spodziewamy się od 1-2 stopni na wschodzie przez 3-7 stopni w większości regionów do 8-10 stopni na północnym zachodzie. Wiatr będzie słaby, więc nie poczujemy przeszywającego zimna.
W przyszłym tygodniu opadów deszczu będzie więcej, musimy się też liczyć z porywistym wiatrem, ale w zamian temperatura będzie jeszcze wyższa, może sięgać nawet 15 stopni.
Źródło: TwojaPogoda.pl