FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

W marcu będzie katastrofa. Każdego z nas uderzy po kieszeni

Sytuacja związana z brakiem opadów i nasilającą się suszą staje się coraz poważniejsza. Tymczasem prognozy nie pozostawiają złudzeń. Padać nie będzie całymi tygodniami, a to oznacza dramatyczne skutki dla rolnictwa i cen żywności w sklepach.

Skala suszy w Europie. Kolor żółty, pomarańczowy, czerwony. Fot. EDID.
Skala suszy w Europie. Kolor żółty, pomarańczowy, czerwony. Fot. EDID.

Od października susza systematycznie się nasila. Na przeważającym obszarze kraju sumy opadów oscylują poniżej normy wieloletniej. W styczniu były miejsca, gdzie spadło zaledwie 30 procent tego, co normalnie powinno. W lutym sytuacja jest jeszcze gorsza.

Za nami połowa miesiąca, a według danych IMGW-PIB przeważnie spadło poniżej 3 litrów wody na metr kwadratowy ziemi, co stanowi zaledwie kilka procent miesięcznej normy. Były też miasta, gdzie nie spadło nic, jak np. w Opolu.

Mało deszczu, wyższe ceny żywności

Tymczasem prognozy nie wskazują na większe opady. Jedynie miejscami na północy i północnym wschodzie poprószyć może śnieg. Na zachodzie, południu i w centrum bez opadów będzie do końca tygodnia. Również w przyszłym tygodniu padać będzie niewiele, przeważnie do 5-10 litrów na metr kwadratowy.

Najbardziej dotknięte suszą są północne, wschodnie i centralne regiony Polski. Fot. EDID.

To zbyt mało, aby złagodzić obecny niedostatek opadów, a co dopiero nadrobić zaległości kumulujące się od wielu miesięcy. W dodatku bardzo sucho zapowiada się nie tylko cały luty, ale też marzec i kwiecień.

W tym czasie temperatury będą wyższe niż zazwyczaj, co oznacza zwiększone parowanie i uciekanie wody z gleby. Sezon rolniczy rozpocznie się silną suszą, a właśnie na początku wegetacji uprawy potrzebują znacznych ilości wody do wzrostu, której po prostu zabraknie.

Musimy się liczyć z mniejszą ilością plonów, a przez to coraz wyższymi cenami żywności. Nadzieją mogą być jedynie długotrwałe, umiarkowane opady na przełomie zimy i wiosny oraz dalej na wiosnę, ale nie mamy co na nie liczyć.

Sprawcami są potężne wyże baryczne

Przyczyną suszy są potężne wyże baryczne, które zdominowały od tygodni pogodę nad Europą. Ograniczają one docieranie w nasze strony mokrych układów niżowych znad Atlantyku, które albo kierują się nad Arktykę, albo też nad Morze Śródziemne, Polskę omijając szerokim łukiem.

Jest to powiązane z rozbudowanym, najsilniejszym w całej historii pomiarów wirem polarnym nad Arktyką. W strefie umiarkowanej otaczają go układy wyżowe, które zapewniają wyjątkowo suchą, ale też bezwietrzną i słoneczną aurę.

Ostatnie okresy zimowe, które zapisały się bardzo łagodnie, były też skrajnie wilgotne, właśnie za sprawą słabych wyżów, a licznych niżów, wędrujących nad rejonem Polski i Morza Bałtyckiego. Przynosiły nam bardzo dużo opadów i porywiste wiatry. Teraz nie ma ani jednego, ani drugiego.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news