Chociaż zjawisko El Niño jeszcze latem dobiegło końca, a jego przeciwieństwo, czyli La Niña, zaczyna się nasilać, to jednak w pogodzie nadal królują nadzwyczaj wysokie temperatury. Kilkanaście stopni ciepła w środku grudnia to anomalia, jednak zdarza się ona coraz częściej.
Nic nie wskazuje na to, aby prawdziwa zima miała nadejść przed końcem roku. Nawet pomimo przejściowych ochłodzeń, nadal będzie cieplej niż zazwyczaj, a śnieg spadnie tylko lokalnie i błyskawicznie się roztopi.
Jaka pogoda w styczniu i lutym?
Przed nami jednak zwykle najbardziej zimowe miesiące, a więc styczeń i luty. Tymczasem na mapach z prognozą anomalii temperatury dla Europy, amerykańskiego Krajowego Centrum ds. Atmosfery i Oceanów (NOAA), cały kontynent mieni się w kolorze czerwonym i bordowym.
Anomalie temperatury w Europie prognozowane na luty 2025 roku. Fot. NOAA.To oznacza, że średnia temperatura powietrza będzie od 1 do 3 stopni powyżej normy wieloletniej. Najzimniejszy miesiąc w roku zapowiada się niezwykle łagodnie. Ale jeszcze cieplejszy może być luty. W rejonie Polski pojawia się bowiem kolor brązowy.
To już skrajnie wysoka anomalia, która waha się od 3 do 4 stopni powyżej normy. Jeśli spadnie śnieg, to dosłownie na chwilę, tylko miejscami i w bardzo niewielkich ilościach. Nie bądźmy zdziwieni, gdy kwiaty i krzewy zaczną kwitnąć rekordowo wcześnie, tak jak przed rokiem.
Jest więc spora nadzieja na to, że tej zimy zaoszczędzimy na ogrzewaniu, które uderza nas po kieszeni coraz dotkliwiej. Niestety, wszyscy ci, którzy lubią zimowe krajobrazy będą musieli pogodzić się z jesienną słotą, bo częściej niż śnieg będzie padać deszcz.
Źródło: TwojaPogoda.pl

