Erupcja wulkanu Hunga Tonga
Podwodny wulkan Hunga Tonga leży 65 kilometrów od Tongatapu, zamieszkanej przez niemal 75 tysięcy osób wyspy Królestwa Tonga. Jego erupcja odcięła kraj od świata i spowiła go w chmurze pyłu. Ale nie było to wydarzenie jedynie lokalne. Odczuto ja całym świecie. Oto kilka informacji, które pokazują, jak wyjątkowe było to zjawisko.
Po pierwsze, mowa tu o największym wybuchu wulkanu odnotowanym w XXI wieku. Jego siła, jak się szacuje, była porównywalna z najpotężniejszymi bombami atomowymi i setki razy silniejsza od tej, którą zdetonowano w Hiroszimie w 1945 roku.
Echo wybuchu słyszalne było na oddalonej o 10 tysięcy kilometrów Alasce. Fala uderzeniowa okrążyła Ziemię dwukrotnie. Odnotowano ją także w Polsce, w obserwatorium meteorologicznym na Kasprowym Wierchu.
Hunga Tonga i podwójne tsunami
Tsunami kojarzymy najczęściej z trzęsieniami ziemi. Zjawisko to dużo rzadziej pojawia się w przypadku działalności podwodnych wulkanów. W przypadku Hunga Tunga wywołane zostały fale tsunami w dwóch oceanach - na Pacyfiku i na Atlantyku.
Oczywiście najbardziej dotknięte były miejsca najbliżej eksplozji. Badacze z Uniwersytetu w brytyjskim Bath obliczyli, że wygenerowana przez erupcję pierwsza fala miała 90 metrów! Była więc dziewięciokrotnie większa niż podczas niszczycielskiego tsunami w Japonii w 2011 roku.
Nawet biorąc pod uwagę tę skalę wydarzenia, zdumiewa w jakich krajach, odległych od epicentrum, odnotowano tsunami po erupcji wulkanu Hunga Tonga. W krajach Oceanii była to Australia i Nowa Zelandia. W Azji powybuchowe fale stwierdzono między innymi na terenie Japonii i Korei Południowej. Ostrzeżenie wydano też na rosyjskim dalekim wschodzie.
Fale dotarły też do brzegów Kanady, USA, Meksyku, Chile czy Peru. W tym ostatnim kraju doszło do tragedii w związku z uderzeniem fali. Na plaży utonęły dwie osoby.
W samym Tonga w następstwie zjawiska zginęły cztery osoby. W Fidżi jedna. Odnotowano też kilkunastu rannych.
Jak wulkan Tonga wpływa na klimat?
Kolejnym faktem, który czyni erupcję wulkanu Hunga Tonga wyjątkowym zdarzeniem jest to, w jaki może ona wpłynąć na klimat. Wyliczono, że słup popiołu po wybuchu wzniósł się na 57 metrów i przebił się aż do mezosfery.
Ma to swoje konsekwencje, które wszyscy odczujemy. Choć początkowo uznawano, że uwolniona ilość dwutlenku siarki może ochłodzić średnią temperaturę na naszej planecie, to okazało się, że związku tego nie było tak wiele jak przewidywano.
Podejrzewa się natomiast, że woda, jaka dostała się z kolei do stratosfery, może doprowadzić do przeciwnego zjawiska i… ogrzać Ziemię. Był to bowiem ogromny „transfer”. Do tej warstwy planety trafiło w styczniu 2022 roku 150 milionów litrów wody. A działa tam ona jak gaz cieplarniany.
Innym efektem ubocznym tego potężnego zjawiska było powiększenie dziury ozonowej nad Antarktydą.
Z tych wszystkich powodów możemy nazwać erupcję Hunga Tonga jednym z najważniejszych tego typu wydarzeń w ostatnich dekadach.
Źródło: Interia.pl / eurekalert.org / science.org.