Sentinel Północny. Lepiej się nie zbliżaj
Sentinel Północny to jedna z najbardziej tajemniczych wysp na świecie. Leży w Zatoce Bengalskiej i należy do Indii. Czy jednak rządzący sprawują kontrolę nad tamtejszymi terenami? Otóż nie! Władze terytorium Andamany i Nikobary, do którego należy wyspa, ogłosiły, że nie zamierzają ingerować w środowisko i życie Sentinelczyków.
O rdzennych mieszkańcach wyspy wiadomo niewiele. Kontakty z nimi nierzadko kończą się tragicznie. Koszmarny los spotkał amerykańskiego misjonarza, który kilka lat temu nielegalnie tam dotarł. Został zabity. Podobnie skończyli dwa lata wcześniej dwaj indyjscy rybacy.
To właśnie agresja żyjącego od wieków w izolacji plemienia sprawia, że dostęp na Sentinel Północny jest zabroniony.
Wyspa Węży w Brazylii
Ilha da Queimada Grande nie posiada agresywnych tubylców. Na tej wyspie w ogóle nie mieszkają ludzie. Można jednak spotkać jadowite gady.
Choć Wyspa Węży znajduje się około 150 kilometrów od wielkiej metropolii - Sao Paolo - nie można się na nią dostać. Od 1984 roku dostęp na nią został zabroniony. Czy jednak naprawdę ktokolwiek chciałby tam popłynąć? Raczej nie.
Żyje tam bowiem duża liczba przedstawicieli żararaki wyspowej. Ten gatunek węża jest niezwykle jadowity. Wyspę o wielkości 0,43 kilometra kwadratowego zamieszkuje nawet 4 tysiące tych gadów. Dlatego wstęp na opuszczoną przez ludzi Ilha da Queimada Grande jest zakazany.
Nihoa, Wyspa Ptaków
Hawajską Nihoę turyści muszą omijać z daleka. Nie można jej odwiedzać. Nie latają tam samoloty ani nie pływają łódki. Ściśle ograniczona liczba osób rocznie może tam przybyć tylko i wyłącznie w celach badawczych.
Co charakteryzuje to miejsce? Jest to wyspa bezludna, choć są ślady występowania tam człowieka. Zamieszkuje ją za to wiele endemitów - gatunków roślin i zwierząt, które nie występują w innych miejscach na Ziemi, na przykład zagrożoną wyginięciem hawajkę tęgodziobą.
Ptaki stanowią charakterystyczny przykład fauny zamieszkującej Nihoę na Hawajach. Od ich dużych kolonii powstało określenie Wyspa Ptaków.
Anatahan. Wulkan wygonił mieszkańców
Wyspa Anatahan przez lata była zamieszkana. To zmieniło się w 1990 roku. Trzęsienie ziemi i zagrożenie erupcją wulkanu zmusiło wówczas lokalne władze do ewakuacji mieszkańców.
To miejsce jest w stanie ciągłego zagrożenia. Przyczynia się do tego wulkaniczna aktywność. Do kolejnych erupcji doszło w 2003 oraz w 2007 i 2008 roku.
Henderson. Pośrodku niczego
Innym ciekawym przykładem jest Henderson na Pacyfiku. Jest to wyspa, na którą co prawda można się dostać, ale jest to ekstremalnie utrudnione. Jest oddalona od najbliższego lądu o około 200 kilometrów. A ląd ten to równie niewielka wyspa Pitcairn.
Choć charakteryzuje się przyjemnymi temperaturami, odwiedzana jest niezwykle rzadko. Pozostaje jednym z nielicznych miejsc niemal nienaruszonych przez człowieka. Czasem tylko postawią na niej stopę pasażerowie wycieczkowców lub mieszkańcy Pitcairn poszukujący drewna do swoich domostw.
Źródło: geekweek.interia.pl/ opracowanie własne.