Przebieg i zasięg burzy
Wszystko zaczęło się 17 grudnia 2000 roku nad południowymi stanami USA. Przez ponad 6 godzin trwała tam niezwykle intensywna aktywność burzowa - od silnego wiatru, przez ulewny deszcz, aż po niszczycielskie tornada i gradobicia. W ciągu zaledwie doby w niektórych regionach spadło rekordowe 400 mm opadów, co doprowadziło do gwałtownych powodzi i podtopień.
Zasięg nawałnicy był ogromny. Objęła ona swoim zasięgiem kilka stanów, w tym Teksas, Luizjanę, Missisipi i Alabamę. Najbardziej ucierpiały tereny wiejskie i podmiejskie, gdzie wiele domów zostało doszczętnie zniszczonych lub poważnie uszkodzonych. Wichury zrywały dachy, łamały drzewa i słupy energetyczne, pozbawiając prądu setki tysięcy gospodarstw domowych.
Tragiczny bilans ofiar
Niestety, ta potężna burza zebrała też ze sobą straszliwe żniwo. Według oficjalnych danych, w wyniku uderzenia żywiołu życie straciło aż 326 osób. Większość ofiar to mieszkańcy terenów dotkniętych przez tornada oraz osoby, które utonęły w gwałtownych powodziach wywołanych ulewnymi deszczami.
Służby ratunkowe miały ogromne trudności z dotarciem do wielu poszkodowanych ze względu na zniszczoną infrastrukturę drogową i kolejową. Wiele mostów zostało zerwanych, a drogi były nieprzejezdne z powodu powalonych drzew i słupów. To dodatkowo utrudniało niesienie pomocy rannym i poszkodowanym.
Straty materialne i długotrwała odbudowa
Niesławna burza z grudnia 2000 roku przyniosła też ogromne straty materialne. Zniszczonych lub uszkodzonych zostało dziesiątki tysięcy budynków mieszkalnych i gospodarczych. Wiele firm musiało wstrzymać działalność z powodu zalanych lub zdewastowanych zakładów produkcyjnych.
Łączne straty oszacowano na ponad 10 miliardów dolarów, co czyni tę burzę jedną z najbardziej kosztownych klęsk żywiołowych w historii USA. Odbudowa zniszczeń trwała wiele miesięcy, a w niektórych przypadkach nawet lat. Rząd federalny i władze stanowe uruchomiły specjalne programy pomocowe dla poszkodowanych, żeby wesprzeć ich w tym trudnym okresie.
Burza z 17 grudnia 2000 roku na zawsze zapisała się w annałach historii jako jedno z najbardziej tragicznych i niszczycielskich zjawisk pogodowych. Choć od tego czasu minęły już ponad dwie dekady, pamięć o tym kataklizmie jest wciąż żywa, szczególnie wśród mieszkańców regionów bezpośrednio dotkniętych żywiołem.
Źródło: TwojaPogoda.pl / opracowanie własne.