FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Już taka mała asteroida wystarczy, by zniszczyć życie w Polsce

Asteroidy od zawsze fascynowały ludzkość, ale czy zdajemy sobie sprawę z realnego zagrożenia, jakie mogą stanowić dla naszej planety? Okazuje się, że obiekt o średnicy zaledwie 100 metrów, uderzając w centrum Polski, mógłby doprowadzić do ogólnokrajowej katastrofy. Przyjrzyjmy się bliżej temu kosmicznemu zagrożeniu i jego potencjalnym konsekwencjom.

Już taka mała asteroida wystarczy, by zniszczyć życie w Polsce

Siła rażenia małej asteroidy. Ile to odpowiedników bomb atomowych?

Wbrew pozorom, nawet niewielka asteroida może mieć ogromną moc destrukcyjną. Obiekt o średnicy 100 metrów, poruszający się z prędkością typową dla asteroid (około 20 km/s), niesie ze sobą energię porównywalną z eksplozją 100 megaton trotylu. To ponad dwukrotnie więcej niż moc najpotężniejszej kiedykolwiek zdetonowanej bomby wodorowej - radzieckiej Car-bomby, której siła rażenia wynosiła około 50 megaton.

Dla lepszego zobrazowania skali zniszczeń, warto porównać potencjalne uderzenie asteroidy do innych znanych katastrof. Bomba atomowa zrzucona na Hiroszimę w 1945 roku miała moc około 15 kiloton TNT. Oznacza to, że stumetrowa asteroida niesie ze sobą energię równoważną ponad 6600 takim bombom.

Taka siła uderzenia byłaby w stanie nie tylko zniszczyć całe miasto, ale także wywołać katastrofalne skutki w promieniu setek kilometrów od miejsca uderzenia. W kontekście Polski, oznaczałoby to potencjalne zniszczenie znacznej części kraju, w zależności od miejsca uderzenia. Warto podkreślić, że choć prawdopodobieństwo takiego zdarzenia jest niewielkie, to nie jest ono zerowe.

Skutki uderzenia asteroidy w centrum Polski

Wyobraźmy sobie hipotetyczną sytuację, w której asteroida o średnicy 100 metrów uderza w centrum Polski, na przykład w okolice Łodzi. Skutki takiego zdarzenia byłyby katastrofalne i daleko wykraczające poza obszar bezpośredniego uderzenia.

W miejscu kolizji powstałby krater o średnicy kilku kilometrów i głębokości zbliżonej do 300 metrów. Energia uwolniona podczas uderzenia spowodowałaby natychmiastowe wyparowanie skał i gleby, tworząc ogromną kulę ognia.

Fala uderzeniowa rozprzestrzeniłaby się z prędkością dźwięku, niszcząc budynki i infrastrukturę w promieniu dziesiątek kilometrów. Warszawa, Poznań, a nawet odleglejsze miasta odczułyby skutki tego kataklizmu bardzo dotkliwie.

Uderzenie wygenerowałoby trzęsienie ziemi o znaczącej magnitudzie. Fale sejsmiczne mogłyby uszkodzić budynki i infrastrukturę w niemal całym kraju. Ogromne ilości pyłu i odłamków wyrzuconych w atmosferę mogłyby na wiele miesięcy zmienić lokalne i regionalne warunki klimatyczne, prowadząc do tzw. nuklearnej zimy.

By uczynić niemal całą Polskę niemal niezdatną do życia, wystarczyłaby asteroida o wielkości około 700 metrów. A to tylko odrobinę więcej niż długość mostu Siekierkowskiego w Warszawie. NASA już dziś obserwuje takie obiekty. Wśród potencjalnie zagrażających naszej planecie można wskazać na 1979 XB.

Symulacja skutków uderzenia 700-metrowej asteroidy w okolice Łodzi. Fot. neal.fun
Symulacja skutków uderzenia 700-metrowej asteroidy w okolice Łodzi. Fot. neal.fun

Skutki ekonomiczne i społeczne takiego uderzenia trudno sobie wyobrazić. Zniszczenie centralnej części kraju doprowadziłoby do załamania gospodarki. Systemy komunikacji, transportu i energetyki zostałyby sparaliżowane, co utrudniłoby akcję ratunkową i odbudowę. Liczba ofiar śmiertelnych z pewnością przekroczyłaby kilka milionów, a kolejne zostałyby bez dachu nad głową.

Czy możemy się obronić przed kosmicznym zagrożeniem?

Jednym z kluczowych elementów obrony planetarnej jest wczesne wykrywanie potencjalnych zagrożeń. Obecnie naukowcy są w stanie śledzić obiekty o średnicy przekraczającej 100 metrów, które mogłyby stanowić globalne zagrożenie. Jednak wciąż istnieje potrzeba udoskonalenia systemów obserwacyjnych, aby wykrywać mniejsze obiekty, które mogą stanowić regionalne zagrożenie.

W przypadku wykrycia asteroidy zmierzającej w kierunku Ziemi, naukowcy rozważają różne metody odchylenia jej trajektorii. Jedną z najbardziej obiecujących jest technika impaktora kinetycznego, przetestowana w 2022 roku podczas misji DART (Double Asteroid Redirection Test). Polega ona na uderzeniu w asteroidę specjalnie zaprojektowanym pojazdem kosmicznym, co ma zmienić jej trajektorię.

Choć scenariusz uderzenia asteroidy w Polskę może wydawać się nieprawdopodobny, historia naszej planety pokazuje, że takie zdarzenia są możliwe. Krater Chicxulub na Jukatanie, powstały 66 milionów lat temu w wyniku uderzenia asteroidy o średnicy około 10 km, jest dowodem na to, jak katastrofalne mogą być skutki takich kolizji. Przypomnijmy tylko, że taka mała asteroida zakończyła panowanie dinozaurów na naszej planecie.

Źródło: geekweek.interia.pl / gov.pl / neal.fun / opracowanie własne.

prognoza polsat news