Turyści wybierający się nad jezioro, mogą się mocno zdziwić
Kiedy temperatura bije kolejne rekordy, a z nieba leje się żar, każdy marzy tylko o tym, aby się ochłodzić. Turyści, którzy nie zarezerwowali sobie wczasów nad Bałtykiem, często korzystają z uroków lokalnych jezior i miejskich plaż. Taki wypoczynek zawsze wychodził korzystniej cenowo niż pobyt nad polskim morzem. Niestety, ale również na lokalnych plażach zaczynają zachodzić spore zmiany. Dobitnie przekonała się o tym turystka, która z rodziną wybrała się nad jezioro w województwie kujawsko-pomorskim.
Opłata za plażowanie. Turyści są zaskoczeni
Na osoby, które chciały tam wypocząć czekały dwie zaskakujące informacje. Na tablicy widniał napis, że wstęp na plażę kosztuje 10 złotych od osoby. Natomiast dzieci do lat 7 mają zapewniony wstęp za darmo. Z kolei na drugiej stronie tabliczki widniał już napis, że wstęp kosztuje 5 złotych od osoby.
Turystka, która dotarła nad jezioro była mocno zaskoczona. Za całą rodzinę musiała zapłacić 40 złotych - tylko za wstęp na plażę. Mało tego, obok cennika znajdowała się informacja, że kąpiel odbywa się na własną odpowiedzialność.
Nie lepiej jest nad morzem. Obowiązują opłaty za parawany
Z kolei inna turystka postawiła na spontaniczny wyjazd do Władysławowa wraz ze swoją córką. Ze względu na pośpiech nie zabrała ze sobą części rzeczy i postanowiła je kupić na miejscu. Jak sama twierdzi, za kilka rzeczy na plażę zapłaciła nieproporcjonalnie dużo.
Zaskakujący jest też cennik we Władysławowie. 4-metrowy parawan kosztuje 42 złote, a o metr większy - 50 złotych. Największy, 15-metrowy to wydatek rzędu 85 złotych. Z roku na rok nad polskim morzem jest coraz drożej, a trzeba jeszcze pamiętać, że zakup za wejście na plażę lub nabycie parawanu to dopiero początek długiej listy wydatków.
Źródło: fakt.pl / opracowanie własne.