Kapryśna aura niszczy uprawy. Rolnicy biją na alarm
Tegoroczna wiosna i początek lata przyniosły polskim rolnikom wiele wyzwań. Długotrwałe okresy suszy przeplatane gwałtownymi burzami i gradobiciami spowodowały znaczące straty w uprawach. Szczególnie ucierpiały regiony centralnej i wschodniej Polski, gdzie deficyt opadów był najbardziej odczuwalny. Według wstępnych danych, suma opadów była niższa od średniej wieloletniej nawet o 40 procent!
Rolnicy alarmują, że tak niestabilna pogoda może przełożyć się na znacznie niższe plony. Eksperci zwracają uwagę, że zmienne warunki atmosferyczne szczególnie negatywnie wpływają na uprawy owoców miękkich, takich jak truskawki czy maliny. Mogą też mocno przetrzebić warzywa gruntowe.
Niespodziewane przymrozki, które nawiedziły niektóre regiony Polski w maju, spowodowały znaczące szkody w sadach. W niektórych gospodarstwach można mówić wręcz o klęsce: straty w uprawach jabłek i gruszek sięgnęły nawet 60-70 procent. To z kolei może przełożyć się na znaczący wzrost cen tych owoców w sezonie jesienno-zimowym.
Które produkty mogą podrożeć najbardziej?
Analitycy rynku rolnego przewidują, że w najbliższych miesiącach możemy spodziewać się znaczących podwyżek cen niektórych owoców i warzyw. Na podstawie danych z czerwca 2024 roku oraz prognoz na kolejne miesiące możemy wywnioskować, że listę otwierają:
● owoce miękkie (truskawki, maliny, borówki): o około 20-25 procent <br/.> ● warzywa gruntowe (marchew, pietruszka, cebula): o 20-30 procent
● owoce z drzew, zwłaszcza jabłka: ceny mogą wzrosnąć o 40 procent.
Warto wskazać też na to, że wyprodukowanie tych lubianych przez wszystkich roślin jest nie tylko droższe, ale też będzie ich o wiele mniej niż przed rokiem. Deficyt na rynku jabłek może zbliżyć się do 30 procent względem poprzedniego sezonu zbiorów.
Jak radzić sobie z rosnącymi cenami? Eksperci doradzają
Wobec prognozowanych podwyżek cen owoców i warzyw konsumenci zastanawiają się, jak zminimalizować ich wpływ na domowe budżety. Warto podchodzić do zakupów w sposób racjonalny i zrezygnować z kupowania na zapas: tym bardziej że wysokie temperatury mogą skrócić czas przydatności niektórych owoców.
Innym sposobem na ograniczenie wydatków jest korzystanie z lokalnych targowisk i bezpośrednich zakupów u producentów. Rośnie też popularność kooperatyw spożywczych, które umożliwiają grupowe zakupy bezpośrednio od rolników, co często pozwala na uzyskanie korzystniejszych cen.
Sytuacja nie nastraja optymistycznie, dlatego też już dziś, by jednocześnie cieszyć się smacznymi warzywami i owocami, ale nie nadwyrężać domowego budżetu, warto na poważnie wdrożyć zasady zero waste w życie.
Źródło: nawozy.eu / polskarolna.pl / forsal.pl / opracowanie własne