Upały przetoczą się nad Polską z zachodu na wschód
Wszystko wskazuje na to, że pierwsza fala żaru dotrze nad Polskę już dziś, we środę. Wskazań przekraczających 30 stopni Celsjusza spodziewamy się zwłaszcza w dzielnicach zachodnich:
Warto jednak zwrócić uwagę na to, że mimo tego, że 30-stopniowe upały oprą się zwłaszcza o ziemię lubuską i Dolny Śląsk, to w pozostałych województwach będzie tylko nieznacznie chłodniej. Można wręcz pokusić się o stwierdzenie, że temperatura będzie dla nas bezpieczna głównie w regionach podgórskich. Chmur na niebie będzie bardzo mało, więc pozostawiony na słonecznym parkingu na zaledwie kilkanaście minut samochód może nagrzewać się do bardzo niekomfortowych wartości.
Jaka pogoda w czwartek, 27 czerwca?
Wszystkie prognozy wskazują, że fala upałów obejmie swoim zasięgiem już praktycznie cały kraj:
Czwartek będzie też kolejnym dniem, kiedy nie ma co liczyć na zachmurzenie. Turyści przebywający nad morzem lub nad jeziorami z pewnością docenią taką aurę, jednak zachęcamy, by - w miarę możliwości - ograniczyć wychodzenie na zewnątrz w godzinach największego nasłonecznienia.
Zobacz też: Jak dbać o nawodnienie podczas upałów
Piątek, 28.06: kontynuacja upałów i przejściowe ochłodzenie na północy
Jak kraj długi i szeroki będzie słonecznie i gorąco. Wczesnym popołudniem nad Pomorze Zachodnie nasunie się niewielki front, który ściągnie nad tę część Polski nieco chłodniejsze powietrze:
W tej chwili niewiele wskazuje na to, by ochłodzenie miało potrwać długo oraz by wiązał się z nim napływ chmur nad Polskę. Co innego burze: przy tak nagłym ochłodzeniu trzeba liczyć się z tym, że nawałnice przetoczą się przez Polskę północno-zachodnią.
Jaka pogoda w ostatni weekend czerwca?
Wygląda na to, że sobota będzie tym dniem, kiedy na moment odetchniemy od 30-stopniowych upałów. Nad niemal całą Polską słupki rtęci powinny wyhamować przy 24-25 stopniach. Będzie to dobry dzień dla osób, które lubią aktywnie spędzać czas na świeżym powietrzu.
Po tej krótkiej, bo zaledwie kilkunastogodzinnej przerwie, znów wróci skwar. W niedzielę termometry moga przebić symboliczną granicę 35 stopni Celsjusza w niemal całej Polsce!
Źródło: WXCHARTS / opracowanie własne.