FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Jak zakończy się życie na Ziemi? Oto trzy przypuszczalne scenariusze

Życie na naszej planecie istnieje od miliardów lat, ale nie będzie trwać wiecznie. Naukowcy przewidują, że najbardziej prawdopodobne kataklizmy, które mogą unicestwić nie tylko ludzkość, ale i wszystkie organizmy żywe to: wchłonięcie Ziemi przez umierające Słońce, zderzenie z dużą asteroidą lub kometą oraz katastrofa klimatyczna spowodowana działalnością człowieka. Jak może wyglądać koniec świata, jaki znamy?

Fot. Freepik
Fot. Freepik

Naszą planetę wchłonie Słońce, ale zanim się to stanie, życie wyginie

Za około 5 miliardów lat, gdy Słońce wyczerpie zapasy wodoru, zamieni się w czerwonego olbrzyma. Jego promień zwiększy się ponad stukrotnie, a temperatura powierzchni spadnie do około 3000 K. W tym procesie Słońce pochłonie Merkurego, Wenus, a prawdopodobnie także Ziemię. Jednak zanim to nastąpi, rosnąca temperatura na naszej planecie doprowadzi do wyparowania oceanów i wygaśnięcia życia.

Za kilka milionów lat tak może wyglądać nasza planeta. Fot. Freepik

Według modeli ewolucji gwiazd, za około miliard lat jasność Słońca wzrośnie o 10%, co podniesie średnią temperaturę powierzchni Ziemi o kilkanaście stopni. Spowoduje to stopniowe zanikanie roślinności, pustynnienie i w końcu wymarcie złożonego życia.

Modele pokazują, że nawet jeśli Ziemia uniknie bezpośredniego wchłonięcia przez Słońce, to i tak stanie się ono na tyle duże, że wypełni całe niebo widziane z powierzchni planety - mimo że taki widok wydaje się być piękny, to właśnie on będzie zwiastunem bliskiego końca: promieniowanie i energia słoneczna będą tak intensywne, że wypalą atmosferę i oceany.

Orbity planet staną się niestabilne ze względu na utratę masy przez naszą naturalną gwiazdę i rozszerzą się. Nie zanosi się na to, by takie warunki były w stanie przetrwać jakiekolwiek formy życia - nawet pierwotniaki, nicienie czy słynne niesporczaki.

Kometa zniszczy życie, jakie znamy

Uderzenie dużej asteroidy lub komety o średnicy rzędu 10 km, jak ta która 66 mln lat temu przyczyniła się do wyginięcia dinozaurów, miałoby katastrofalne skutki dla życia na Ziemi. Warto jednak pamiętać o tym, że nawet mniejsze obiekty, o średnicy około 1 km, mogą spowodować globalną katastrofę klimatyczną, która zmiecie ludzkość na margines przetrwania.

Pył i sadza wzbite do atmosfery zablokowałyby dostęp światła słonecznego, ochładzając klimat i uniemożliwiając fotosyntezę. Zniszczenie warstwy ozonowej przez uderzenie naraziłoby powierzchnię na zabójcze promieniowanie UV.

Fot. Freepik

Uderzenie asteroidy o średnicy powyżej 10 km byłoby tak silne, że jego impet stopiłby nawet skały, a wytworzona temperatura doprowadziłoby do gwałtownego ocieplenia, zakwaszenia oceanów i masowego wymierania gatunków - podobnie jak 66 mln lat temu.

Choć takie kosmiczne katastrofy zdarzają się bardzo rzadko, raz na dziesiątki czy setki milionów lat, to skutki pojedynczego zderzenia byłyby druzgocące dla biosfery. Naukowcy szacują, że aby całkowicie wymazać życie na Ziemi, asteroida musiałaby mieć średnicę około 90-100 km. Na szczęście nie znamy obecnie żadnych obiektów tej wielkości na kursie kolizyjnym z Ziemią, co jednak nie oznacza, że mniejsze asteroidy nam nie zagrażają. Faktem jest jednak, że ryzyko jest marginalne.

Ludzkość doprowadzi do katastrofy klimatycznej i sama zniszczy życie na Ziemi

Jeśli nie zmienimy naszego myślenia o planecie, to jest dość prawdopodobne, że nasz gatunek… unicestwi się sam! Naukowcy ostrzegają, że jeżeli emisje gazów cieplarnianych nie zostaną ograniczone, to postępujące zmiany klimatu mogą uczynić Ziemię niezdatną do życia dla człowieka i wielu innych gatunków.

Przy obecnym tempie emisji, taki scenariusz może ziścić się już w XXII wieku. Organizacja Narodów Zjednoczonych ostrzega, że jeśli nie podejmiemy ambitnych działań, do 2100 roku zmiany w ekosystemach będą nieodwracalne, a świat znajdzie się na równi pochyłej, z której nie będzie można zawrócić.

Fot. Freepik

Topnienie lodowców i lądolodów podniesie poziom mórz, zatapiając nisko położone wyspy i wybrzeża. Co gorsza, zakwaszenie i ocieplenie oceanów zniszczy rafy koralowe i zaburzy łańcuchy pokarmowe.

Zmiany klimatu to także zagrożenie dla zdrowia ludzi i zwierząt. Szerzące się choroby, niedożywienie, migracje klimatyczne i konflikty o kurczące się zasoby mogą dotknąć setki milionów, a być może i miliardów osób. Aby uniknąć tego losu, potrzebujemy pilnej transformacji w stronę zeroemisyjnej gospodarki i ochrony naturalnych ekosystemów pochłaniających dwutlenek węgla.

Choć istnieje wiele innych hipotetycznych zagrożeń dla życia na Ziemi, jak globalna pandemia, wojna nuklearna czy inwazja obcej cywilizacji, trzy omówione scenariusze wydają się najbardziej realne z naukowego punktu widzenia. Jednocześnie uświadamiają nam, jak kruche i nietrwałe jest życie na naszej pięknej planecie.

Mamy obowiązek chronić Ziemię dla przyszłych pokoleń - to nasze jedyne „mieszkanie we wszechświecie”, a jego los zależy tylko od podejmowanych przez ludzkość decyzji.

Źródło: TwojaPogoda.pl.

prognoza polsat news