Dwa landy ucierpiały szczególnie
Mimo tego, że opady deszczu przetaczają się przez niemal całe Niemcy, to najgorsza sytuacja pogodowa utrzymuje się w Badenii-Wirtembergii i Bawarii. Dunaj przekroczył już stany ostrzegawcze w kilku gminach, co zmusiło lokalne władze do ogłoszenia stanu klęski żywiołowej w dziesięciu regionach.
Władze zarządziły ewakuację już kilkuset osób, w tym pensjonariuszy w domu spokojnej starości. W Badenii-Wirtembergii woda podmyła tory, w wyniku czego dwa wagony pociągu ICE wypadły z trasy, jednak szczęśliwie żaden się nie wykoleił. Najprawdopodobniej to właśnie dlatego nie doszło do katastrofy.
Dramatyczną sytuację u naszych zachodnich sąsiadów dobrze obrazuje nagranie z Disaster News:
Major flood after dam break in Augsburg of Bavaria, Germany 🇩🇪 (01.06.2024)
— Disaster News (@Top_Disaster) June 1, 2024
TELEGRAM JOIN 👉 https://t.co/9cTkji5aZq pic.twitter.com/RPuX5qFjrc
Czy powodzie zagrażają też Polsce?
W tej chwili nic nie wskazuje na to, by deszcz z taką samą intensywnością miał dotrzeć także i do naszego kraju. Sporo wskazuje jednak na to, że front skieruje się na południowy wschód, nad Austrię i Czechy i dopiero za kilka dni dotrze do nas „po łuku”, zahaczając o Małopolskę i Podkarpacie.

