Nie mamy dobrych wieści dla Polaków, którzy planują wakacje spędzić w Chorwacji. Spokojny wypoczynek na plażach i kąpiele w ciepłym Adriatyku mogą się okazać niemożliwe z powodu skażenia środowiska naturalnego.
Jak donosi dziennik Slobodna Dalmacija, przybrzeżne wody na wysokości miasta Drvenik, pomiędzy Bračem a Korčulą, są zanieczyszczone przez odchody i olej kuchenny z odpadami spożywczymi, które pochodzą z przepływających w pobliżu wyspy Hvar statków wycieczkowych.
Na łamach dziennika czytamy, że zdarza się tak, że rano cieszymy się krystalicznie błękitnym morzem, a już po południu, za sprawą prądów morskich, woda robi się brązowa i cuchnąca. Plamy skażenia mają średnicę około 150 metrów.
Właściciele plaż zabezpieczają je, instalując na wodzie specjalne zapory powstrzymujące część odpadów, ale nie wszystkie. Przed rozpoczynającym się sezonem wakacyjnym to prawdziwa udręka. Dziennik alarmuje, że najpiękniejsze morze świata zmienić się może w wielkie szambo.
Hotelarze wzywają władze Chorwacji do sprawdzenia, w jaki sposób załogi statków pozbywają się ścieków i ukarania tych, którzy łamią przepisy. Zanim więc wybierzemy się na wyczekiwany wypoczynek, lepiej sprawdźmy czy ten problem nie będzie nas dotyczyć.
Źródło: TwojaPogoda.pl / Slobodna Dalmacija.