Jest coraz bardziej sucho, ale obfite deszcze połączone z burzami jej nie łagodzą, a wręcz przeciwnie, bo powodują nagłe podtopienia. Niestety, szybko od duchoty połączonej z nawałnicami się nie uwolnimy.
W poniedziałek (27.05) burz spodziewamy się głównie na zachodzie i południu kraju. Uprzedzamy, że możliwe są przelotne, ulewne deszcze, miejscami połączone z gradem i porywistym wiatrem, które mogą powodować szkody materialne.
Mieszkańcy pozostałych regionów będą mogli odetchnąć od gwałtownej i niebezpiecznej pogody. Będzie słonecznie, sucho, ale gorąco. Od 23 do 27 stopni w cieniu.
We wtorek (28.05) najbardziej burzowo w dalszym ciągu będzie na zachodzie i południu, jednak niewielkie, lokalne opady i grzmoty mogą się też zdarzać na pozostałym obszarze. Dominować jednak będzie słoneczna aura. Na termometrach od 21 do 26 stopni.
Od środy do piątku (29-31.05) deszcz pojawiać się będzie ponownie w całym kraju, dodatkowo we wschodniej połowie kraju przejdą burze, miejscami intensywne. Nadal będzie parno i duszno, ale z każdym dniem będzie się ochładzać z 25-29 stopni do 20-25 stopni.
Niespokojnej pogody spodziewamy się aż do końca tygodnia, czyli również w weekend (1-2.06), który przyniesie nam sporo przelotnych opadów i burz. Temperatura zacznie popadać w skrajności, wahając się od 15 do nawet 25 stopni.
Aż do początku przyszłego tygodnia, na stabilizację nie mamy co liczyć. Dopiero wtedy zbliży się do nas wyż baryczny, który przyniesie znacznie więcej pogodnych, suchych i ciepłych dni, bez nieprzyjemnej duchoty i gwałtownych burz.
Źródło: TwojaPogoda.pl