FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Na niebie rozbłysła tajemnicza gwiazda. Kiedy kościół próbował to ukryć, doszło do katastrofy

Tysiąc lat temu doszło do tajemniczego zdarzenia. Na niebie pojawiła się niezwykle jasna gwiazda, którą Kościół próbował skrzętnie ukryć przed społeczeństwem. Wkrótce z tego powodu doszło do katastrofy, której konsekwencje ciągną się aż po dziś dzień.

Wybuch supernowej. Fot. A. M. Geller / Northwestern University / CTIO / SOAR / NOIRLab / NSF / AURA.
Wybuch supernowej. Fot. A. M. Geller / Northwestern University / CTIO / SOAR / NOIRLab / NSF / AURA.

W lipcu 1054 roku w Drodze Mlecznej, naszej galaktyce, doszło do wybuchu supernowej. Na ziemskim niebie gwiazda była aż czterokrotnie jaśniejsza od planety Wenus, która obecnie jest najjaśniejszym naturalnym obiektem zaraz po Słońcu i Księżycu.

Choć samego wybuchu i spektakularnego pojaśnienia supernowej SN 1054 nie dało się ukryć przed wzrokiem ludności, to jednak Kościół robił wszystko, aby skalę tego fenomenu osłabić. Trudno jest znaleźć nawet najmniejszą wzmiankę o gwieździe na łamach europejskich kronik.

Inaczej było ze średniowiecznymi księgami japońskich i arabskich uczonych, którzy to wyjątkowe zjawisko odnotowali, a przecież gwiazda była widoczna na całym świecie. Naukowcy na łamach pisma „European Journal of Science and Theology” wyjaśniają, tego przyczynę.

Okazuje się, że winne były przesądy, które wszelkim wydarzeniom na niebie przypisywały zwiastun nadchodzących nieszczęść. Tym razem jednak zabobony stały się rzeczywistością, ponieważ w tym samym czasie, gdy na niebie rozbłysła supernowa, doszło do katastrofy.

W lipcu 1054 roku rozpoczęła się wielka schizma wschodnia, czyli rozłam w chrześcijaństwie na Kościół Wschodni (prawosławie) i Zachodni (katolicyzm), który utrzymuje się aż po dziś dzień, a obecna wojna Rosji z „Zachodem” w Ukrainie jest tego najlepszym dowodem.

Tysiąc lat temu spór o prymat w świecie chrześcijańskim między Konstantynopolem a Rzymem skończył się wzajemnym obłożeniem się klątwą przez Kościoły Wschodni i Zachodni. Nic więc dziwnego, że uczeni mieli zakaz wiązania tego ze znakiem na niebie w postaci supernowej.

Średniowieczna moneta bizantyjska z dwoma gwiazdami. Fot. cngcoins.com

Jedynym potwierdzeniem faktu, że Europejczycy widzieli jasną gwiazdę były bizantyjskie monety z czasów panowania Konstantyna IX. Na trzech z nich, z lat 1042-1055, widoczna jest jedna gwiazda, a na czwartej, wybitej najpóźniej, dwie gwiazdy.

Jedna z nich to Wenus, a druga... supernowa. Dwie gwiazdy miały też symbolizować rozłam w Kościele, na zachód i wschód. Biblia głosi przecież, że to, co dzieje się na ziemi, ma swoje odzwierciedlenie także na niebie.

Źródło: TwojaPogoda.pl / European Journal of Science and Theology.

prognoza polsat news