Za sprawą większych rozpogodzeń i napływu powietrza znad Arktyki wracają późne przymrozki. W tym sezonie sytuacja jest nadzwyczaj trudna, bo wegetacja jest przyspieszona aż o miesiąc. To wygląda tak, jakby mróz uderzył na początku czerwca.
Można sobie wyobrazić, jak poważne szkody w uprawach warzyw i owoców może poczynić. Dlatego rolnicy, ogrodnicy i sadownicy uważnie śledzą prognozy temperatur minimalnych. Te najbardziej niebezpieczne będą już począwszy od nocy z wtorku na środę (7/8.05).
W północnych województwach odnotujemy wtedy do -2 stopni, a przy gruncie do -4 stopni. Na wschodzie i w centrum będzie około zera, a przy gruncie do -2 stopni. Najzimniej będzie w obniżeniach terenowych i w miejscach silnie zacienionych.
W nocy ze środy na czwartek (8/9.05) przymrozki wrócą, tym razem głównie na północ, wschód i do centrum, ale też na tereny górzyste. Spodziewamy się spadków temperatury do -2 stopni, a przy gruncie do -4 stopni.
Ostatnia przymrozkowa noc czeka nas z czwartku na piątek (9/10.05). Strefa ryzyka obejmuje południowy wschód, gdzie będzie około zera, a przy gruncie do -2 stopni. Na szczęście na pozostałym obszarze kraju przymrozek będzie tylko lokalny i wyłącznie przygruntowy.
Zwykle największe spadki temperatury występują w miejscach, gdzie noc najdłużej jest pogodna, a najniższe wartości notowane są w okolicach wschodu Słońca, czyli między godziną 4:30 a 5:30.
Kraina Wygasłych Wulkanów w Polsce. Zobacz 8 najpiękniejszych wulkanów z bliska
To jednak nie będą ostatnie przymrozki w tym sezonie. W przyszłym tygodniu również się ich spodziewamy i nie wykluczamy, że będą one jeszcze silniejsze. W dodatku na terenach górzystych i okołogórskich może spaść śnieg.
Źródło: TwojaPogoda.pl