FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

W góry przed majówką wróciła zima. Nawet 30 stopni mrozu, spadło też mnóstwo śniegu

Przed długim weekendem majowym w góry wróciła prawdziwa zima. Temperatura odczuwalna spadła nawet do minus 30 stopni, przybyło też sporo świeżego śniegu.

Panorama z Kasprowego Wierchu w Tatrach. Fot. TwojaPogoda.pl
Panorama z Kasprowego Wierchu w Tatrach. Fot. TwojaPogoda.pl

Wielu Polaków szykuje się do spędzenia długiego weekendu majowego w górach. Tymczasem po nadzwyczaj ciepłych dniach, które sprawiły, że po śniegu zostały w wielu miejscach zaledwie płaty, nagle wróciła prawdziwa zima.

Zarówno w wyższych partiach Sudetów, jak i Karpat, spadło w ostatnim czasie 10 centymetrów świeżego śniegu. W Tatrach białego puchu jest ponownie nawet powyżej pół metra i w nadchodzących dniach nadal będzie go przybywać.

Najwięcej spadnie go w weekend (20-21.04) i w poniedziałek (22.04), nawet do 5-15 centymetrów. To oznacza, że ryzyko schodzenia lawin, które przejściowo się zmniejszyło, ponownie zaczęło rosnąć. Szlaki są ośnieżone i oblodzone, jest bardzo ślisko.

Niski pułap chmur, a przez to ograniczona widoczność, mogą się stawać przyczyną dezorientacji i pobłądzeń. Zagrożenie stwarzają także opady, porywisty wiatr i bardzo niskie temperatury.

Na Śnieżce przy -5 stopniach, porywach wiatru do 76 kilometrów na godzinę i wilgotności powietrza rzędu 95 procent, temperatura odczuwalna spada do minus 30 stopni. Wychłodzenie w takich warunkach następuje błyskawicznie.

Zimowa pogoda utrzyma się w górach co najmniej do połowy przyszłego tygodnia. Dopiero pod koniec tygodnia zacznie się ocieplać i rozpogadzać, a spadła przez te wszystkie dni pokrywa śnieżna, znów zacznie się roztapiać.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news