Do kilkukrotnych erupcji doszło w łańcuchu wysp Sangihe we wschodniej części Indonezji. Pióropusz popiołów wzbił się na wysokość 2,5 kilometra powyżej krateru, a następnie zaczął opadać na okoliczne miejscowości.
Z kolei po zboczach góry spłynęły potoki lawy rozgrzanej do ponad tysiąca stopni. Mieszkańcy postanowili nie czekać ani chwili dłużej i rzucili się do ucieczki, gromadząc się na wybrzeżach wyspy i oczekując na natychmiastową ewakuację.
Whoahhhh this is Ruang volcano erupting and it’s still going!!
— Volcaholic 🌋 (@volcaholic1) April 16, 2024
Incredible!!!!! 🌋
Clipped from livestream on FB
Link below for the full long video 👇 pic.twitter.com/chZ80MIhk6
Władze w sumie ewakuowały ze swoich domów około 800 osób, nikomu nic się nie stało. Ludność została przewieziona statkami na sąsiednią wyspę Tagulandang. Nie wiadomo, jak długo tam pozostanie, ponieważ erupcja nie słabnie, lecz nasila się.
W najgorszym scenariuszu wioski zostaną zasypane grubą warstwą popiołów, a rzeki lawy dopełnią dzieła zniszczenia. Wówczas mieszkańcy stracą nie tylko dach nad głową, ale też dobytek całego życia, ponieważ ewakuując się mogli zabrać ze sobą tylko najpotrzebniejsze rzeczy.
Eruption🌋 at Ruang volcano in North Sulawesi, Indonesia🇮🇩 today 17th April.
— Øystein L.A. (@oysteinvolcano) April 17, 2024
The alert level of the volcano was raised to level 3 yesterday. According to local news reports evacuation of people from the restriction zone was initiated before the onset of the eruption. pic.twitter.com/2bIhN2RSo6
Indonezja to kraj obfitujący w erupcje wulkaniczne i trzęsienia ziemi, położony w tzw. Pacyficznym Pierścieniu Ognia. Znajduje się tam około 150 wulkanów, spośród których połowa wciąż jest aktywnych i co jakiś czas wybucha.
Źródło: TwojaPogoda.pl / Smithsonian.