Stanie się to, czego większość z nas od dłuższego czasu się obawiała. Po rekordowo ciepłych dniach nadejdą nie tylko ujemne temperatury, ale też sypnie śnieg, i to nie tylko w górach. W największych opałach są sadownicy, ogrodnicy i rolnicy.
Najbardziej wrażliwe na niskie temperatury uprawy mogą uleć wymrożeniu. Za nami pierwsza noc i poranek z przymrozkami, które jednak były niewielkie i występowały tylko lokalnie na wschodzie, w centrum i na południu.
Gorąca i słoneczna czy zimna i deszczowa? Wiemy, jaka będzie majówka
Każda kolejna doba będzie przynosić coraz większy mróz. Zdecydowanie najzimniej będzie między nocą z soboty na niedzielę a z poniedziałku na wtorek. Wtedy na minusie będzie na przeważającym obszarze kraju.
Termometry pokażą w okolicach wschodu słońca, na standardowej wysokości 2 metrów nad ziemią, do -3 stopni, a lokalnie do -6 stopni. Przy gruncie będzie jeszcze zimniej, do -5 stopni, a lokalnie do -8 stopni.
Wraz z arktycznym powietrzem do Polski dotrą też opady śniegu, które występować będą głównie między wieczorem a porankiem na północy kraju oraz na terenach górzystych. Sypać będzie od soboty (20.04) i spadnie od 1 do 5 cm, a w górach od 10 do 30 cm śniegu.
Uprzedzamy, że obfitujący w wodę śnieg, osadzając się na liściach, będzie łamać gałęzie, a te spadając mogą zrywać linie energetyczne i powodować lokalne przerwy w dostawach prądu. Drogi i chodniki będą śliskie.
Źródło: TwojaPogoda.pl