FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Potop w Rosji. Wiele miast pod wodą, masowe ewakuacje i protesty mieszkańców

Pogoda nie oszczędza Rosjan. Po rekordowych mrozach, które odcięły od prądu i ogrzewania setki tysięcy ludzi, nadeszły katastrofalne powodzie roztopowe. Przeprowadzane są masowe ewakuacje, a mieszkańcy protestują przeciw opieszałości władz.

Powódź w mieście Orsk w Rosji. Fot. Twitter.
Powódź w mieście Orsk w Rosji. Fot. Twitter.

Z powodu wojny w Ukrainie, zachodnich sankcji i paraliżu organizacyjnego, ostatnie miesiące minęły w Rosji pod znakiem poważnych awarii infrastrukturalnych. Przyczyniła się do nich pogoda, która pokazała swoje najgorsze oblicze.

Po tygodniach wyjątkowo silnych mrozów, które pozbawiły prądu i ogrzewania setki tysięcy mieszkańców, nadzwyczaj wcześnie nadeszły fale rekordowego ciepła, a wraz z nimi gwałtowne roztopy pogłębiane przez ulewne deszcze. Doszło do masowych powodzi.

Błyskawicznie zebrały największe rzeki w Rosji, zalewając duże ośrodki miejskie. Pod wodą znalazł się m.in. Orenburg, gdzie doszło do pęknięcia tamy i zalania tysięcy zabudowań. W pośpiechu ewakuowano 6,5 tysiąca ludzi. Niestety, kilka osób utonęło.

Mieszkańcy, którzy potracili dach nad głową i dobytek całego życia skarżą się, że nie ma żadnej zorganizowanej pomocy i że nie powiadomiono ich wcześniej, że powinni się ewakuować. Oskarżyli władze o opieszałość, a Putina poprosili o pilną pomoc.

Szacuje się, że w dorzeczach Uralu i Wołgi zalanych zostało 10 tysięcy budynków. W nadchodzących dniach powódź dotknie też dorzecze rzeki Irtysz i Tobol, w tym zaleje część Tobolska.

Tymczasem Władimir Putin w dalszym ciągu neguje postępujące zmiany klimatyczne, które są źródłem wiosennych powodzi roztopowych. Totalny chaos na szczeblach najwyższych władz sprawia, że pomoc jest niewystraczająca i niesiona z poważnym opóźnieniem.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news