T Coronae Borealis to układ podwójny, składający się z dwóch gwiazd, czerwonego olbrzyma i białego karła. Ze względu na to, że są oddalone od Ziemi o 3 tysiące lat świetlnych, to są tak niewielkie, że nie sposób ich ujrzeć gołym okiem.
Jednak raz na około 80 lat dochodzi do niezwykłego widowiska, które po raz ostatni można było zobaczyć w 1946 roku. Gwiazdy wirują wokół siebie i dochodzi w nich do eksplozji, w trakcie której układ ulega pojaśnieniu nawet 1500 razy.
Naukowcy twierdzą, że wybuch nastąpi najpóźniej we wrześniu 2024 roku, a więc w każdym momencie w ciągu najbliższych 6 miesięcy. Gwiazda nowa będzie wówczas widoczna gołym okiem przez kilka dni, a za pomocą lornetki przez około tydzień.
Następnego pojaśnienia raczej nie doczekamy, bo nastąpi około 2104 roku. Pozostaje mieć nadzieję, że pogoda nie pokrzyżuje nam planów obserwacyjnych. Gdy dojdzie do wybuchu należy patrzeć w kierunku gwiazdozbioru Korony Północnej, między Wolarzem i Herkulesem.
Wielki pożar trawił niebo przez trzy noce w marcu 1582 roku. Czym było to niezwykłe zjawisko?
Źródło: TwojaPogoda.pl / NASA.