W kończącym się roku temperatury na naszej planecie pobiły wszelkie rekordy. Nigdy wcześniej nie zdarzyło się, aby średnia temperatura powietrza przekroczyła 17 stopni. Pierwszy raz średnia temperatura miesięczna przekroczyła też 1,5 stopnia powyżej normy sprzed epoki przemysłowej.
Lipiec i sierpień przekroczyły próg ocieplenia, któremu świat starał się zapobiec chociażby ustanawiając Porozumienie Paryskie. Niestety, przekracza go coraz częściej i na coraz większą skalę.
Mieliśmy nie tylko nowe najcieplejsze miesiące, ale też skrajności temperatury maksymalnej i minimalnej. Rekordy padły też w ilości gazów cieplarnianych w ziemskiej atmosferze, a dziura ozonowa miała jedne z największych rozmiarów w historii pomiarów.
Mimo, że dane pomiarowe sięgają 1850 roku, to jednak rekonstrukcje klimatyczne na podstawie słojów drzew, raf koralowych i rdzeni osadów głębinowych mówią nam, że tak ciepłego roku nie było w całej historii człowieka rozumnego, a więc co najmniej od 120 tysięcy lat.
Ocieplanie się klimatu odczuwane jest również w Polsce. Wrzesień okazał się najcieplejszym, najbardziej suchym i słonecznym miesiącem w dziejach pomiarów. Również końcówka roku nie przypomina aury, która powinna panować w grudniu, i to nie pierwszy raz.
Źródło: TwojaPogoda.pl / NOAA / WMO / NASA / Copernicus.