FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Rozpoczęła się erupcja wulkanu na Islandii. Fontanny lawy zbliżają się do Grindaviku

Po tygodniach niepewności i strachu doszło do erupcji wulkanu na Islandii. W powietrze tryskają fontanny lawy. Miasto Grindavik może czekać zagłada.

Fontanny lawy podczas aktualnej erupcji wulkanu na Islandii. Fot. Almannavarnir.
Fontanny lawy podczas aktualnej erupcji wulkanu na Islandii. Fot. Almannavarnir.

Kilka tysięcy mieszkańców Grindaviku, położonego w południowo-zachodniej części Islandii, ostatnie tygodnie spędziło na walizkach u bliskich i znajomych, w oczekiwaniu na to, co stanie się z ich domami.

Wiele z nich zostało uszkodzonych lub zniszczonych przez głębokie rozpadliska w ziemi powstałe po seriach trzęsień ziemi. Pod miastem uaktywnił się tunel magmowy, z którego wydobywały się kłęby pary.

W poniedziałek (18.12) o godzinie 22:03 czasu polskiego doszło do wstrząsu o sile M4.2, który zapoczątkował oczekiwaną erupcję wulkanu. Przebudził się on po raz czwarty na tle ostatnich 3 lat. Fontanny lawy wzbiły się na wysokość 70 metrów zaledwie 2 kilometry na północ od Grindaviku.

Według naukowców szczelina w ziemi jest cztery razy dłuższa od tej, która powstała w lipcu podczas poprzedniej erupcji w innym miejscu. Lawa wypływa obecnie w kierunku północnym i wschodnim.

Nie wiadomo, czy szczelina będzie się rozszerzać na południe w kierunku Grindaviku i kiedy może dotrzeć do miasta. Nie sposób też przewidzieć jak długo potrwa erupcja. Lawa może tryskać kilka dni, ale też tygodnie, a nawet całe miesiące.

Jako, że do erupcji doszło po silnym wstrząsie oznacza, że w tym regionie mają miejsce duże naprężenia w skałach, a ciśnienie magmy jest znaczące. Przepływ lawy jest szacowany na 100-200 metrów sześciennych na sekundę.

W zagrożeniu znajduje się m.in. słynne spa geotermalne Błękitna Laguna, które zostało zamknięte dla turystów, a także pierwsza na świecie elektrownia geotermalna Svartsengi, która zastosowała kogenerację, dostarczając ciepło do 30 tysięcy odbiorców.

Jedno jest pewne, Grindavik nie będzie już nigdy spokojnym, sennym miasteczkiem. Zmienił się w strefę wojny między mieszkańcami a siłami przyrody, z którymi jeszcze nikt nie wygrał. Potracili swoje domy, dobytek i oszczędności życia.

Źródło: TwojaPogoda.pl / Smithsonian.

prognoza polsat news