Poniedziałek (18.12) okazał się najcieplejszym dniem od początku grudnia. Termometry na południu kraju pokazały kilkanaście stopni. Najcieplej było w rejonie Nowego Sącza, nawet 14 stopni, a w Bielsku-Białej 13 stopni.
To zasługa południowego wiatru, tzw. efektu halnego, który sprawił, że niebo było bezchmurne, a powietrze suche i nadzwyczaj ciepłe. We wtorek (19.12) nadal będzie ciepło, w całym kraju powyżej 5 stopni, a na południu nawet powyżej 10 stopni.
![](https://ipla.pluscdn.pl/dituel/cp/ij/iju2q5jgr633czmtfee4mekfs9fuomkc.jpg)
Tam, gdzie najcieplej, tam też nadal słonecznie. Na pozostałym obszarze zachmurzy się i będzie padać. W środę (20.12) deszczowo będzie już w większości regionów. Nieznacznie się ochłodzi, ale nadal będzie w okolicach 5 stopni.
![](https://ipla.pluscdn.pl/dituel/cp/fa/fawakweom735ce7dri9jobeq11a3mtk1.jpg)
Nietypowo wysokich temperatur spodziewamy się jeszcze w czwartek (21.12), gdy na zachodzie pod wieczór ociepli się do 10 stopni. Początkowo padać będzie deszcz ze śniegiem i śnieg, a następnie deszcz, jedynie na wschodzie śnieg. Od wieczora będzie szaleć wichura.
![](https://ipla.pluscdn.pl/dituel/cp/zy/zy6q2v5z1d2z1t6jrnvr3uc4st36by2k.jpg)
To będzie przełomowy dzień, ponieważ na krańcach południowych, gdzie teraz mamy kilkanaście stopni ciepła, ochłodzi się na tyle, że deszcz przejdzie w śnieg. Krajobrazy znów zaczną się zabielać. Nie jest to nic nadzwyczajnego, ponieważ halny zazwyczaj oznacza powrót zimy.
Źródło: TwojaPogoda.pl