FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

„Bestia ze Wschodu” przypuści atak na Polskę? Temperatura spadnie do minus 40 stopni

Nad wschodnią Europą panuje potężny wyż, który sprawia, że termometry pokazują nawet minus 40 stopni. Czy syberyjski mróz dotrze nad Polskę i jak niskich temperatur musimy się spodziewać?

Potężny wyż rosyjski niesie srogą zimę. Fot. Windy.com
Potężny wyż rosyjski niesie srogą zimę. Fot. Windy.com

Musimy zdawać sobie sprawę z tego, jak sroga zima czyha dosłownie za naszymi wschodnimi granicami. Panuje tam potężny wyż, w którego centrum ciśnienie wzrosło aż do rzadko spotykanych 1050 hPa. Opadające powietrze wychładza się, co ma wpływ na temperaturę.

Na wschodnich krańcach kontynentu termometry pokazują już minus 40 stopni. Do nas tęgi mróz nie napływa tylko dlatego, że wyż zatrzymał się w miejscu i już nie wędruje dalej na zachód. W przeciwnym razie mielibyśmy teraz przeszło 20-stopniowe mrozy w całej Polsce.

Nad Rosją temperatura spada do minus 40 stopni. Fot. Wxcharts.com

Co więcej, wyż zacznie się w najbliższych dniach odsuwać na wschód, w głąb Azji, wypychany przez nadciągające od zachodu atlantyckie niże atmosferyczne. To właśnie one począwszy od weekendu (9-10.12) zaczną nam przynosić postępującą odwilż i roztopy.

Jednak do czasu. W drugiej połowie przyszłego tygodnia nad samą Europą zrodzi się równie potężny wyż z ciśnieniem nawet powyżej 1050 hPa. Przyniesie nam pierwszy od dłuższego czasu okres pogodnego nieba, ale też mróz. Na szczęście nieduży.

Nocami i o porankach możemy mieć przeważnie -5 stopni, tylko lokalnie, głównie na wschodzie i południu około -10 stopni, ale za dnia będzie około zera, z przejściami na plus. Trudno sobie wyobrazić bardziej łagodny wpływ zimy w obliczu tego, co dzieje się na wschodzie.

Zagadką pozostaje ostatnia dekada grudnia. Od tego, jak daleko w naszym kierunku zawędruje rosyjski wyż, będzie zależeć to, czy zima pozostanie w wersji łagodnej, czy też pokaże swoje najbardziej złowieszcze oblicze, którego właśnie teraz udaje się nam uniknąć.

Być może atak „Bestii ze Wschodu” jedynie odsuwa się w czasie o kolejne tygodnie. Póki co większość prognoz wskazuje na zdystansowanie się od nas rosyjskiego wyżu, a więc łagodną zimę z deszczem, rzadziej ze śniegiem i przewagą dodatnich temperatur.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news