W ostatnich dniach, pierwszy raz od prawie 2 lat, bo od stycznia 2022 roku, cała Polska znalazła się pod śniegiem. Najwięcej spadło go na południu i wschodzie kraju, nawet 20-30 centymetrów.
W Krakowie, gdzie spadło nawet 30 cm białego puchu, tak dużych ilości śniegu w grudniu nie notowano od 1969 roku, a więc od 54 lat. Doszło do całkowitego paraliżu w komunikacji miejskiej. Akcja zima w ciągu zaledwie 2 dni pochłonęła aż 10 milionów złotych.
Drugim najbardziej śnieżnym miastem wojewódzkim okazał się Lublin, gdzie również napadało 30 cm puchu. Z kolei w Opolu spadło 25 cm śniegu, a w Katowicach 20 cm. W górskich miejscowościach pokrywa urosła do 40 cm, a w szczytowych partiach gór nawet powyżej 50 cm.
Zdjęcie satelitarne ośnieżonej Polski w dniu 5 grudnia 2023 roku. Fot. NASA.Dzięki temu na Śnieżce w Karkonoszach leży prawie 90 centymetrów śniegu, a na Kasprowym Wierchu w Tatrach blisko 80 centymetrów. Na pozostałym obszarze kraju śniegu jest mniej, ale i tak dość sporo, jak na początek grudnia, bo od 5 do 10 centymetrów.
Grubość pokrywy śnieżnej jest zróżnicowana również na małym obszarze. Im bliżej centrów miast, tym śniegu jest mniej, bo betonowa zabudowa nagrzewa się znacznie szybciej od gołej ziemi, dzięki czemu śnieg się szybciej roztapia.
Zasięg pokrywy śnieżnej w Europie i Azji w dniu 4 grudnia 2023 roku. Fot. zoz.cbk.waw.plNa przedmieściach śniegu jest więcej, szczególnie tam, gdzie nie ma roślinności lub gdzie teren przez cały dzień pozostaje w cieniu, czyli np. w lasach. Na zdjęciu satelitarnym ciemniejsze plamy to właśnie lasy.
We wtorek (5.12) w wielu regionach kraju niebo rozpogodziło się, dzięki czemu ujrzeliśmy na zdjęciach satelitarnych białą kołderkę. Polska przypominała wielką śnieżynkę. Z biegiem dni odwilż na coraz większym obszarze kraju sprawi, że śnieg zacznie się roztapiać.
W przyszłym tygodniu termometry pokazywać będą miejscami nawet kilkanaście stopni. Pamiętajmy, że nie tylko temperatura powietrza ma wpływ na to, jak szybko znika śnieg, lecz przede wszystkim stopień zamarznięcia gruntu.
Dotychczasowa biel na zdjęciach satelitarnych zmieni się w ciemny brąz, charakterystyczny dla krajobrazów bezśnieżnych. Jeśli pozwolą na to większe rozpogodzenia, porównamy te całkowicie różne widoki w kolejnym artykule mniej więcej za tydzień.
Źródło: TwojaPogoda.pl