Ostatnich wiele dni minęło w Europie pod znakiem cyklonów, które przynosiły nam nie tylko bardzo zimne powietrze, ale też częste opady śniegu. W weekend (2-3.12) rozpocznie się przebudowa cyrkulacji, która będzie miała swój dramatyczny finał.
Ostatni z całej serii cyklonów odsuwając się w kierunku Azji, zahaczy o rejon Polski, przynosząc nam w sobotę (2.12) śnieżyce z prawdziwego zdarzenia. Na południowe i południowo-wschodnie regiony kraju może spaść nawet 10-20 cm śniegu, a w górach jeszcze więcej.

W weekend w tych regionach kraju przejdą prawdziwe śnieżyce. Spadnie nawet 20 cm śniegu
Od poniedziałku (4.12) władzę nad pogodą w Polsce przejmie antycyklon znad Alp, który wędrując na wschód, zakończy bardzo wilgotny okres. Przestanie wreszcie padać, a niebo zacznie się przejaśniać i rozpogadzać.
To oznacza, że noce i poranki przyniosą tęgie mrozy. Na południu i wschodzie kraju temperatura będzie spadać nawet do -20 stopni. Również popołudnia będą bardzo zimne, miejscami poniżej -5 stopni.
To będzie wstęp do wielkiej bitwy, która rozpocznie się w drugiej połowie tygodnia. Nad wschodnią Europą utworzy się potężny antycyklon, a na zachodzie cyklon. Ten pierwszy będzie słoneczny, ale bardzo mroźny, a ten drugi ciepły, lecz mokry.
Wszystko wskazuje na to, że starcie to wygra atlantycki cyklon. Począwszy od 8-9 grudnia nastąpi nagła zmiana pogody o całe 180 stopni. Tęgi mróz zostanie przegnany na wschód, a z zachodu napłynie ciepłe powietrze o temperaturze nawet ponad 12 stopni.

Tak wyglądała prawdziwa „zima stulecia” sprzed 45 lat. To się po prostu nie mieściło w głowie
Zamiast śniegu będzie padać deszcz, a pokrywa śnieżna w zaledwie kilka dni całkowicie się roztopi. To będzie definitywny koniec pierwszego rozdziału zimy, która nie wróci co najmniej do początku przyszłego roku.
Źródło: TwojaPogoda.pl