FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Na Grenlandii jest dużo cieplej niż w Polsce. Zamiast zimy przyszła wiosna. Jak to możliwe?

14 stopni na plusie pokazują termometry na Grenlandii. Największa wyspa świata, w znacznej mierze skuta lodem, jest teraz dużo cieplejsza niż nasze miejscowości. Jaka jest przyczyna tego pogodowego fenomenu?

Anomalie temperatury powietrza 26 listopada 2023 roku. Fot. climatereanalyzer.org
Anomalie temperatury powietrza 26 listopada 2023 roku. Fot. climatereanalyzer.org

Masz dość przeszywającego zimna? Udaj się na Grenlandię. Choć może się to wydawać śmieszne, to jednak się nie zawiedziesz. Dlaczego? Ponieważ lodowa wyspa jest teraz nadzwyczaj ciepła. W miejscowości Narsarsuaq, na południowych wybrzeżach, temperatura wzrosła aż do plus 14 stopni.

Biorąc pod uwagę fakt, że pod koniec listopada średnia maksymalna temperatura, czyli ta mierzona w najcieplejszym momencie dnia, wynosi minus 1 stopień, to obecne ocieplenie jest nadzwyczajne.

Nietypowy jest także czas, kiedy temperatura osiąga najwyższe wartości, a ma to miejsce w najchłodniejszych godzinach doby, a więc w środku nocy. Spośród 31 stacji meteorologicznych rozsianych po całej Grenlandii aż 18 odnotowało temperatury dodatnie, z czego 3 przez całą dobę.

Grenlandia cieplejsza od Polski. Fot. Pixabay.

Do pełni szczęścia brakuje jednak pogodnego nieba. Wyjątkowemu ciepłu towarzyszy całkowite zachmurzenie, silny wiatr i... deszcze, zamiast śniegu. Właśnie dlatego nadzwyczajne ciepło nie zostało przyjęte przez mieszkańców z otwartymi ramionami.

To zasługa głębokich układów niskiego ciśnienia, które docierają w rejon zachodniej Grenlandii. Zaciągają one na daleką północ wyjątkowo ciepłe powietrze z południa Stanów Zjednoczonych i Zatoki Meksykańskiej.

Anomalie temperatury powietrza 26 listopada 2023 roku. Widoczna jest zbyt ciepła Grenlandia (na czerwono) i wyjątkowo zimna Europa (na niebiesko). Fot. climatereanalyzer.org

Długo się jednak ono nie utrzyma, ponieważ już na początku przyszłego tygodnia niże zostaną wyparte przez wyże, a te spowodują większe rozpogodzenia i jednocześnie gwałtowny spadek temperatury. Wrócą tradycyjne mrozy.

A u nas coraz większy mróz

W tym samym czasie u nas jest dużo zimniej, bo napływa powietrze znad Arktyki. W niedzielę (26.11) w najcieplejszym momencie dnia w większości regionów Polski notować będziemy zero stopni, a na wschodzie i południu będzie panować niewielki, ale jednak całodobowy mróz.

Prognoza pogody na niedzielę.

Można powiedzieć, że u nas aura będzie przypominać tą, która powinna panować teraz na Grenlandii. W dodatku w kolejnych dniach będzie jeszcze bardziej zimowo. Spodziewamy się coraz większych ilości śniegu oraz coraz silniejszego mrozu.

Jeśli sprawdzą się najmniej przyjemne prognozy, to na przełomie pierwszej i drugiej dekady grudnia temperatura nocami może spadać nawet poniżej minus 20 stopni, a pokrywa śnieżna w najbardziej zaśnieżonych regionach nizin może przekraczać 30 cm wysokości.

Odkrycie dawnych żeglarzy

Już stulecie temu zjawisko to odkryli europejscy żeglarze, którzy podróżowali na daleką północ. Zauważyli oni i odnotowali, że w tym samym czasie, gdy w Europie jest nadzwyczaj zimno, to na Islandii i Grenlandii panują wyjątkowo wysokie temperatury.

Dzisiaj wiemy, że ma to związek z rozkładem wyżów i niżów. Gdy nad Atlantykiem rządzą niże, to ściągają one ciepłe masy powietrza aż znad Karaibów w kierunku wysp Arktyki. Z kolei nad kontynentem europejskim panują wówczas zimne wyże.

Ostatnio fenomen ten ulega zaburzeniu, ponieważ Grenlandia bywa nadzwyczajnie ciepła nawet wtedy, gdy w Europie jest tylko nieznacznie chłodniej niż wynika to z normy wieloletniej. Arktyka jest bowiem najszybciej ocieplającym się zakątkiem świata.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news