FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Prawdziwa przyczyna wielkiego wymierania gatunków na Ziemi jest inna niż sądzono

Naukowcy od dawna głowili się, co zdarzyło się około 250 milionów lat temu, gdy miało miejsce wymieranie permskie, będące największą ekologiczną katastrofą w całej historii Ziemi. Wiemy już, co spowodowało wyginięcie aż 90 procent wszystkich gatunków.

Dramatyczna historia naszej planety. Fot. Pixabay.
Dramatyczna historia naszej planety. Fot. Pixabay.

Badaczom wreszcie udało się ostatecznie ustalić źródło kataklizmu, który miał miejsce między epokami permu i triasu. Badania chociażby osadów morskich i skamielin z dna morskiego wskazują, że 250 milionów lat temu na Ziemi doszło do czegoś, co wkrótce może się powtórzyć.

Wcześniej hipotez na ten temat było wiele. Najbardziej prawdopodobną teorią wydawała się ta o uderzeniu w Ziemię wielkiej planetoidy, po której pozostałością ma być hipotetyczny krater na Ziemi Wilkesa, na którego istnienie wskazuje ukształtowanie lądolodu oraz występujące tam anomalie grawitacyjne i magnetyczne.

Innymi podejrzanymi były mikroorganizmy, ponieważ stężenie dwutlenku węgla i metanu w atmosferze szybko rosło. Jednak i tak hipoteza nie okazała się prawdziwa. Rozwiązanie zagadki masowego wymierania zaprowadziło badaczy na... Syberię.

Artystyczna wizja wielkiego wymieranie gatunków. Fot. X / Bizley.

W warstwach ziemi datowanych na pogranicze permu i triasu odkryto ślady rtęci, uwolnionej do atmosfery podczas spalania złóż węgla, w których gromadzi się metal. Rtęć wraz z deszczami przeniknęła do mórz i oceanów, a następnie do osadów morskich, gdzie ją odsłonięto i przebadano.

To dało naukowcom z Uniwersytetu Waszyngtońskiego, Uniwersytetu w Cincinnati i Chińskiego Uniwersytetu Geologii pewność, że źródłem globalnej katastrofy były wulkany, ale nie wszystkie, lecz tylko te zgromadzone na terytorium dzisiejszej Rosji. Ćwierć miliarda lat temu zaczęły one wybuchać jeden za drugim z wielką siłą. Było to zjawisko w pełni naturalne, choć jego przyczyna nie jest znana.

Zarówno bezpośrednio z kraterów, jak i na skutek intensywnego parowania rozległych jezior lawowych, do ziemskiej atmosfery wyemitowane zostały gigantyczne ilości dwutlenku węgla. Ten gaz zaczął zatrzymywać część fal podczerwonych, które następnie systematycznie podnosiły temperaturę powietrza.

Przyczyną były masowe erupcje wulkanów? Fot. Pixabay.

Najwięcej ciepła zgromadzonego zostało w oceanach, które ogrzewały się najszybciej. Średnia temperatura wody podniosła się o około 10 stopni, co przyspieszyło metabolizm morskiego świata fauny i flory, potrzebującego coraz większych ilości tlenu. To spowodowało drastyczne zmniejszenie się jego zawartości. Oceany utraciły go średnio w 80 procentach, a na połowie swojego obszaru w całości.

Skutek to zagłada aż 96 procent gatunków morskich, a także 73 procent gatunków kręgowców lądowych i 83 procent gatunków owadów. Trzeba podkreślić, że model klimatyczny wskazał, że zanim doszło do kataklizmu, średnie globalne temperatury były zbliżone do dzisiejszych.

Globalne ocieplenie mogłoby być wówczas jeszcze większe gdyby nie wyprodukowane przez wulkany olbrzymie ilości popiołów, szacowane nawet na 3 miliony kilometrów sześciennych, które ograniczyły dopływ promieni słonecznych do powierzchni ziemi i obniżyły średnią temperaturę. Mimo to w apogeum masowego wymierania mogło być nawet o 10 stopni cieplej niż przed kataklizmem.

Klimat na Ziemi nieustannie się zmieniał. Fot. Pixabay.

Masowe wymieranie nie spowodowało jednak zupełnej zagłady życia na Ziemi. Kilka milionów lat później pojawiły się dinozaury, które wyginęły 65 milionów lat temu w kolejnym kataklizmie, po którym władzę nad planetą przejęły ssaki, z człowiekiem na czele. Naukowcy ostrzegają, że i nas może czekać podobny los, co wielkie gady.

Gdy średnie temperatury powietrza będą wyższe o 3-4 stopnie od tych panujących przed erą przemysłową, to wszelkie gatunki znajdą się w kolejnym poważnym zagrożeniu. Zapewne życie całkowicie nie wyginie, podobnie jak 250 milionów lat temu, ale mimo to Ziemia zmieni się nie do poznania.

Nowe masowe wymieranie, które wtedy trwało 60 tysięcy lat, tym razem spowodowane przez nas samych, może przebiegać dużo szybciej, chociażby z powodu globalnej gospodarki, której upadek zgodnie z prawem naczyń połączonych, może nas wymazać w niecałe pokolenie.

Źródło: TwojaPogoda.pl / Science / Phys.org

prognoza polsat news