Na skutek dużego zróżnicowania ciśnienia i cyklonu wędrującego nad Bałtykiem niemal w całej Polsce w poniedziałek (6.11) bardzo mocno wiało. Porywy zachodniego wiatru osiągały do 50-60 km/h, ale miejscami nawet do 70-80 km/h. Najmocniej wiało na południu i w centrum.
W małopolskiej Wieliczce runął żuraw wieżowy, uszkadzając budynek lecznicy weterynaryjnej oraz miażdżąc samochód i kontenery pracowniczo-socjalne, w których znajdowali się budowlańcy. Trzech z nich odniosło obrażenia. Operator dźwigu zginął na miejscu.
Jak możemy zobaczyć na nagraniu udostępnionym przez Małopolską Policję, ofiar mogło być więcej, ponieważ przez miejsce, w którym uderzył dźwig, dosłownie kilka sekund wcześniej uciekała grupka ludzi, w tym kobieta z dzieckiem w wózku.
Strażacy kilkadziesiąt razy interweniowali przy usuwaniu skutków wichury w postaci połamanych i powalonych drzew, uszkodzonych dachów i zerwanych sieci energetycznych. Prąd przestał płynąć do tysięcy odbiorców.
Najsilniejszy poryw wiatru na głównych stacjach meteorologicznych odnotowano w Płocku na Mazowszu, gdzie osiągnął on 72 km/h. Na Kasprowym Wierchu w Tatrach wiało do 83 km/h, a na Śnieżce w Karkonoszach do 126 km/h.
Źródło: TwojaPogoda.pl / OSP Wieliczka.