W piątek i sobotę (20-21.10) w Tatrach szalał wyjątkowo silny halny. Jego podmuchy na szczycie Kasprowego Wierchu dochodziły do niemal 150 kilometrów na godzinę. Takiej sile wichru nie ostała się najwyżej położona tatrzańska sławojka.
Znajdowała się ona dotąd przy Chacie pod Rysami, po słowackiej stronie Tatr. Jako, że do tak dużej wysokości na terenie chronionym, nie sposób było dociągnąć rur kanalizacyjnych, wychodek stanowił dla turystów jedyną możliwość załatwienia swoich potrzeb fizjologicznych.
Halny rozerwał najsłynniejszą i najczęściej fotografowaną toaletę w strzępy. Po kolorowej konstrukcji drewnianej pozostał jedynie podest. Internauci z całej Polski, ale też Słowacji, zaczęli masowo publikować w sieci swoje nostalgiczne zdjęcia ze świątyni zadumy.
Pracownicy Chaty pod Rysami zapewniają, że wychodek zostanie szybko odbudowany. Turyści zadeklarowali nawet, że wniosą na swych plecach materiały do jej odtworzenia, podobnie jak wnoszone są produkty do miejscowego sklepiku.
Źródło: TwojaPogoda.pl / Tatromaniak.