Pogoda w górach potrafi zmienić się w bardzo krótkim czasie. W Tatrach minionej nocy lato odeszło i przyszła zima. W partiach szczytowych poprószył śnieg, pojawiła się szadź, a temperatura spadła do minus 2 stopni.
Jeszcze w sobotnie (14.10) popołudnie panowała przepiękna pogoda. Niebo było błękitne, temperatura dochodziła do 11 stopni, a w Zakopanem turyści cieszyli się latem w październiku, ponieważ termometry wskazywały w cieniu nawet 23 stopnie.
Jednak górale ostrzegali, że nadciąga ostre załamanie pogody. Niewielu turystów chciało w to wierzyć. Oznaką zmian był wiatr halny, który na szczytach rozpędzał się nawet do 130 kilometrów na godzinę i co jakiś czas zatrzymywał kolejkę linową na Kasprowy.
Ciepły i suchy, południowy wiatr zawsze jest zwiastunem pogorszenia się pogody. O tej porze roku zwiastuje koniec wyjątkowo wysokich temperatur, powrót mrozu i opady śniegu. I tak też będzie w najbliższych kilkudziesięciu godzinach.
Ratownicy górscy odradzają wychodzenia w wyższe partie gór bez odpowiedniego sprzętu, ponieważ jest ślisko, a z powodu niskiego pułapu chmur łatwo jest pobłądzić i wychłodzić się. Lepiej poczekać na poprawę pogody do wtorku (17.10).
Źródło: TwojaPogoda.pl