Kilka tysięcy piorunów przecięło niebo nad Polską w nocy z wtorku na środę (3/4.10), gdy z zachodu na wschód kraju wędrował chłodny front atmosferyczny kończący rekordowo wysokie jak na październik temperatury.
Tuż przed frontem termometry pokazały powyżej 25 stopni, a na Dolnym Śląsku nawet 29 stopni w cieniu. Nawet krótko przed północą temperatura przed nadejściem opadów sięgała 22 stopni, co o tej porze roku jest ewenementem.
Liczba wyładowań atmosferycznych we wtorek i w nocy z wtorku na środę. Fot. IMGW-PIB.Ścieranie się mas powietrza o zróżnicowanej temperaturze wywołało gwałtowne burze. Utworzył się front szkwałowy, który w pasie od Dolnego Śląska przez Wielkopolskę i Ziemię Łódzką po Mazowsze i Podlasie przyniósł nie tylko burze, ale też ulewy i wichury. Z kolei na Podbeskidziu szalał halny.
Miejscami porywy wiatru osiągały nawet 90-100 kilometrów na godzinę. Wichura zrywała dachy z budynków mieszkalnych i gospodarczych. Najwięcej szkód jest w miejscowościach Staw i Witoldów w powiecie kaliskim w Wielkopolsce.
Także @wroclaw_info kilka chwil temu. Wow! ⚡
— Sieć Obserwatorów Burz | Obserwatorzy.info (@SOB_pl) October 3, 2023
Nagranie: Daria Babś @SOB_pl @IMGW_CMM @IMGWmeteo @MeteoprognozaPL @IMGW_CMM @IMGWmeteo @MeteoprognozaPL#obserwatorzyburz #burza #pogoda #deszcz #polska #jesień #burze pic.twitter.com/RXzRwndz1f
„Silny podmuch. Siedziałem w pokoju i zrobił się taki szum jakby samolot przeleciał. Usłyszałem trzask i już nie było dachu” - mówił świadek zdarzenia na antenie Polsat News.
Strażacy wyjeżdżali na wezwania ponad 2 tysiące razy, zarówno do zabezpieczania uszkodzonych zadaszeń, jak i usuwania połamanych gałęzi z dróg, chodników i przygniecionych samochodów. To była dla nich bardzo pracowita noc.
Kolejne załamanie pogody połączone z wichurami, burzami i ulewami spodziewane jest podczas nadchodzącego weekendu (7-8.10). Wiatr znów może osiągać miejscami 100 kilometrów na godzinę i powodować znaczne szkody materialne.
Źródło: TwojaPogoda.pl


