FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

„Sztorm stulecia” na Bałtyku. Potężne fale pochłonęły plaże i zniszczyły zabudowania

Takiego sztormu na Bałtyku w porze letniej nie było od bardzo dawna. Padły rekordy prędkości wiatru. Wysokie fale zmyły plaże i uszkodziły zabudowania. Niestety, są ofiary śmiertelne i zmarnowane urlopy wielu Polaków.

Takiego sztormu nie było od wielu lat. Fot. Pixabay.
Takiego sztormu nie było od wielu lat. Fot. Pixabay.

Setki tysięcy Polaków znad Bałtyku wrócą do swych domów bez opalenizny i z kiepskimi nastrojami, ponieważ trafił im się najpotężniejszy sztorm od wielu lat, który w porze letniej zdarza się niezwykle rzadko.

Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło. Mało kto doświadczył takiego sztormu jesienią i zimą, gdy plaże są zwykle opustoszałe. Jako, że nadszedł latem, zdarzyła się wyjątkowa okazja, aby zobaczyć i poczuć go na własnej skórze.

Był to sztorm, jaki zdarza się raz na dziesiątki lat, a w niektórych kurortach raz na stulecie. Przykładowo w Kołobrzegu, gdzie porywy wiatru osiągały nawet 94 km/h, tak mocno latem nie wiało w całej historii pomiarów meteorologicznych, które rozpoczęto w 1950 roku.

Zazwyczaj wichury zdarzają się podczas przechodzenia burz, jednak wtedy wieje bardzo krótko. Tym razem wiatr szalał przez dwie doby z rzędu. Jego średnia prędkość dochodziła do 60 km/h, a w pojedyncze porywy w Darłowie sięgnęły aż 101 km/h.

Tak długotrwały letni sztorm to ewenement. Niestety, spowodował on spore szkody materialne. W wielu kurortach plaże zostały zmyte przez wysokie fale. Piasek zniknął i trzeba będzie przeprowadzić ponowne, bardzo kosztowne refulacje, aby go przywrócić i powiększyć plaże.

W Darłowie o uratowanie plaży walczyła koparka. W Kołobrzegu popularny bar na plaży został podtopiony. Jedynie szybka interwencja strażaków spowodowała, że nie uległ on całkowitemu zniszczeniu. Z kolei w Lubiatowie trzeba było ewakuować kilka punktów handlowych na plaży.

Władze nadmorskich kurortów rozpoczęły szacowanie szkód poczynionych przez sztorm. Już wiadomo, że będą one bardzo kosztowne. To nie tylko uszkodzone plaże, ale też połamane i powalone drzewa, zerwane dachy z budynków i zniszczone sieci energetyczne.

Ofiary śmiertelne i duże zniszczenia

Nie tylko na polskim wybrzeżu sztorm okazał się niszczycielski. Podobne wichury przetoczyły się też nad Litwą, Łotwą, Estonią, Finlandią, Szwecją, Norwegią i Danią. Chwilami porywy wiatru przekraczały 110 km/h. Niestety, zginęły 3 osoby, a wiele zostało rannych.

Władze wydały ostrzeżenia przed nawałnicami dla milionów mieszkańców i turystów. Doszło do powodzi, osunięć ziemi i szkód erozyjnych. Zniszczone zostały kilometry plaż, infrastruktura oraz zabudowania.

Sztorm stulecia na Bałtyku

Niezwykle rzadki letni sztorm na Morzu Bałtyckim przyniósł niż imieniem Zachariasz (zwany też Petar lub Hans), który najpierw dotarł nad Polskę z południa Europy, a następnie przemieścił się przez Bałtyk nad południową Skandynawię.

Zwykle o tej porze roku niże są płytkie i nie mają zdolności do generowania tak silnego wiatru, jednak tym razem cyklon pobrał mnóstwo energii ze ścierania się skrajnie różnych mas powietrza, których różnica w temperaturze nad Polską przekraczała 20 stopni.

To sprawiło, że cyklon, nad cieplejszymi niż zwykle wodami Bałtyku, pogłębił się. Doszło do dużego kontrastu ciśnienia między nim a wyżem znad Alp. To gwałtownie nasiliło przepływ powietrza, czyli zwiększyło prędkość wiatru.

Jakie prognozy dla plażowiczów?

Prognozy na kolejne dni są sprzyjające, ponieważ jeszcze tylko w środę i czwartek (9-10.08) będzie przelotnie padać i grzmieć. Wiatr będzie szybko słabnąć, a temperatura powoli rosnąć. Od piątku do niedzieli (11-13.08) zapowiada się słoneczna i sucha aura.

Termometry pokażą w weekend od 18-20 stopni na wybrzeżu do nawet 23-25 stopni w głębi lądu. Przyszły tydzień rozpocznie się jeszcze cieplej, ale na krótko, bo za sprawą powrotu częstych opadów i burz, szybko się ochłodzi.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news