FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Prąd strumieniowy zaczął mieszać w pogodzie. Przyniesie chłody, wichury i ulewy, a nawet powódź

Prąd strumieniowy szalejący nad Atlantykiem i Europą nie tylko przybiera na sile, ale też meandruje znacznie dalej na południe niż zwykle. Wpłynie to na dłuższy czas na pogodę w Polsce. W jaki sposób?

Przebieg prądu strumieniowego prognozowany na piątek, 4 sierpnia 2023. Fot. earth.nullschool.net
Przebieg prądu strumieniowego prognozowany na piątek, 4 sierpnia 2023. Fot. earth.nullschool.net

Prąd strumieniowy to bardzo silny prąd powietrzny, który okrąża obszary polarne północnej półkuli, schodząc do strefy umiarkowanej. Przebiega na granicy zróżnicowanych mas powietrza na wysokości około 10 kilometrów nad powierzchnią ziemi.

Ten strumień powietrza kształtuje pogodę. W najbliższych dniach zejdzie znacznie dalej na południe niż zwykle, sięgając nawet basenu Morza Śródziemnego, a tym samym przyniesie na większym obszarze Europy nietypowe o tej porze roku chłody, deszcze i wichury.

Da się we znaki także w Polsce. Od środy (2.08) jego prędkość nad naszym krajem przekroczy 200 km/h. Z biegiem dni deszcze będą coraz częstsze i intensywniejsze, temperatura będzie coraz niższa, wahając się od 20 do 25 stopni, jednak w najbardziej pochmurnych i deszczowych dniach nie przekraczając 20 stopni, a miejscami nawet 15 stopni.

Przebieg prądu strumieniowego nad Europą prognozowany na piątek, 4 sierpnia 2023. Główna jego część przejdzie nad Polską. Wiatr na wysokości 10 kilometrów przekroczy 200 km/h. Fot. earth.nullschool.net

Przeszywający chłód charakterystyczny dla jesieni niż lata będzie potęgowany przez porywisty wiatr, niemal codziennie osiągający 50 km/h, a w najbardziej wietrznych dniach osiągający siłę wichury, powyżej 90 km/h.

Najbardziej niepokojące są jednak prognozy sum opadów. Deszcz w obliczu suszy jest bardzo potrzebny, jednak za sprawą układów niżowych docierających do nas z południa Europy, w krótkim czasie spadną jego olbrzymie ilości.

Niektóre prognozy wskazują, że w dobę może napadać nawet ponad 100 mm deszczu, a są to już wielkości zdolne powodować zagrożenie powodziowe. Najwięcej deszczu spodziewamy się na południu i południowym wschodzie kraju, w dorzeczu górnej Wisły i Odry.

Suma opadów (w mm) w Polsce do 15 sierpnia 2023 roku według modelu GFS. Fot. Wxcharts.com

Co więcej, zmiany w rozkładzie prądu strumieniowego nie są krótkotrwałe, lecz utrzymają się co najmniej do połowy sierpnia. W tym czasie spodziewamy się bardzo zmiennej pogody, głównie niesprzyjającej spokojnemu wypoczynkowi.

Co to jest prąd strumieniowy?

Czasem zastanawiamy się jakiej wysokości sięgają najwyższe chmury. Okazuje się, że jest niewidzialna granica, której nie mogą przekroczyć. Jest nią prąd strumieniowy, czyli strumień powietrza przemieszczający się z zawrotną prędkością z zachodu na wschód na pograniczu troposfery i stratosfery.

Po raz pierwszy dowiedziano się o jego istnieniu podczas drugiej wojny światowej, kiedy piloci wznieśli się na wysokość ponad 10 kilometrów i zauważyli, że coś niewidzialnego powoduje zwiększenie się prędkości przemieszczania się ich samolotów.

Gdy prąd strumieniowy meandruje znacznie dalej na południe, to wyjątkowo chłodne powietrze dociera aż do basenu Morza Śródziemnego. Fot. Met Office.

Obecnie prąd strumieniowy jest wykorzystywany przez pilotów, aby dolecieć do wyznaczonego celu szybciej, przy tym zużywając mniejsze ilości paliwa. Jednak lot w przeciwnym do niego kierunku może spowodować znacznie większe zużycie paliwa i opóźnić lot nawet o ponad pół godziny.

Prąd strumieniowy przemieszczający się w okresie zimowym ze średnią prędkością 150-250 kilometrów na godzinę, a w okresie letnim 90 km/h, uniemożliwia rozwój chmur powyżej wysokości 15 kilometrów nad powierzchnią ziemi.

Najwyżej sięgające chmury burzowe o nazwie cumulonimbus na swoim szczycie mają charakterystyczne kowadła, co jest właśnie objawem zderzania się z prądem strumieniowym.

Wypuszczane do stratosfery balony meteorologiczne mierzą prędkość przepływu mas powietrza na kilkunastu kilometrach nad gruntem. Dzięki temu wiemy, że w skrajnych przypadkach prąd strumieniowy może pędzić z prędkością ponad 500 kilometrów na godzinę.

Rekordowo szybki prąd strumieniowy odnotowano 13 grudnia 1967 roku nad wyspą South Uist w archipelagu Hebrydów Zewnętrznych w Szkocji, kiedy dochodził aż do 656 km/h.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news