We wtorek (21.03) wieczorem czasu polskiego północny Afganistan nawiedziło trzęsienie ziemi o sile M6.5, które było odczuwane w wielu sąsiednich krajach, w tym w Pakistanie, Tadżykistanie, Indiach i Chinach.
Najwięcej szkód wstrząs poczynił w miejscowościach położonych w górach Hindukusz, gdzie zrujnowanych zostało wiele budynków. Zgodnie z najnowszym bilansem zginęły co najmniej 22 osoby, a przeszło 370 zostało rannych.
Zaledwie 3 dni wcześniej jeszcze silniejsze trzęsienie ziemi dotknęło Ekwador w Ameryce Południowej. Wstrząs o sile M6.8 uszkodził wiele budynków, mostów i dróg na południu kraju. Zginęło 18 osób, blisko pół tysiąca odniosło obrażenia.
Seria wstrząsów rozpoczęła się na początku lutego w południowo-wschodniej Turcji i na przygranicznych terenach Syrii. Kilka wstrząsów, spośród których najsilniejszy miał M7.8, spowodowały katastrofalne w skutkach zniszczenia.
Zginęło ponad 57 tysięcy osób, a blisko 130 tysięcy zostało rannych. Trzęsienie osiągnęło najwyższy, 12 stopień w Skali Mercallego, zapisując się jako jedno z zaledwie kilku najbardziej niszczycielskich w spisanej historii. Szkody oszacowano na ponad 110 miliardów dolarów.
Jaka jest przyczyna serii wstrząsów?
Naukowcy ani nie potrafią przewidywać trzęsień ziemi z większym wyprzedzeniem, ani też w pełni nie wyjaśnili jakie procesy wpływają na ich występowanie akurat w tym, a nie innym momencie.
Wiemy jedynie w jaki sposób dochodzi do trzęsień, co ma związek m.in. z odprężeniami w nacierających na siebie skałach pod powierzchnią ziemi. Zjawiska te zachodzą od powstania naszej planety i kształtują kontynenty.
Nie wiadomo dlaczego zdarzają się okresy wzmożonej aktywności sejsmicznej, kiedy mamy serie trzęsień w różnych zakątkach świata. Według najróżniejszych teorii może mieć to związek z siłami grawitacyjnymi planet i Słońca, promieniowaniem kosmicznym i magnetyzmem.
Nie wiemy więc, czy ta seria skończy się, a może dopiero się zaczyna i przed nami są jeszcze potężniejsze i bardziej niszczycielskie wstrząsy. Ostatnio tak wiele ofiar trzęsień ziemi mieliśmy w 2010 roku.
Źródło: TwojaPogoda.pl / USGS.