Najbardziej śnieżną miejscowością na świecie jest Horokanai położona na japońskiej wyspie Hokkaido. Jeśli dodać do siebie wysokość kolejnych pokryw śnieżnych w całym okresie zimowym, gdy śnieg na przemian przyrasta i roztapia się, to łącznie wynosi ona aż 13 metrów.
Natomiast zwykle leżą tam co najmniej 2 metry śniegu, a zaspy mają ponad 5 metrów wysokości. W 2018 roku padł historyczny rekord, ponieważ warstwa śniegu, nie licząc zasp, sięgała 3 metrów. Utworzyły się śnieżne tunele, którymi mieszkańcy wędrowali z domów do sklepów.
Tak olbrzymie ilości białego puchu spadają tam za sprawą tzw. efektu morza. Gdy zimna masa powietrza znad wschodniej Rosji napływa nad Morze Japońskie, to jego wody zaczynają intensywnie parować, tworząc bogate w skroploną parę wodną chmury konwekcyjne.
Docierając one nad zachodnie regiony wyspy Hokkaido zrzucają wilgoć w postaci potężnych śnieżyc, które nam wprost nie mieszczą się w głowie. YouTuber znany jako Ignacy z Japonii wybrał się do Horokanai, aby pokazać, jak wygląda prawdziwa zima.
Musiał się przedzierać przez wysokie zaspy wśród krajobrazów, które do złudzenia przypominały kultowe „Silent Hill”. Horokanai jest najbardziej śnieżnym miasteczkiem na świecie, z kolei najbardziej śnieżnym miastem (powyżej 100 tysięcy mieszkańców) jest znacznie bardziej znane Aomori. Tam jednak spada dwukrotnie mniej puchu niż w Horokanai.
Źródło: TwojaPogoda.pl