Potężny wyż znad zachodniej Rosji przynosi do całej wschodniej części Europy siarczyste mrozy. Temperatura spada tam nocami i o porankach nawet do minus 45 stopni, a w najcieplejszym momencie dnia nie jest cieplej niż minus 30 stopni.
Mamy naprawdę sporo szczęścia, ponieważ niewiele brakowało, aby syberyjskie mrozy dotarły nad Polskę. W ostatnich dniach dosłownie musnęły północno-wschodnie krańce naszego kraju, gdzie termometry pokazały minus 10 stopni.
Mróz jednak błyskawicznie wycofał się na wschód, ponieważ póki co starcie z rosyjskim wyżem wygrywa atlantycki niż. Odejmuje on swym zasięgiem całą zachodnią, ale również centralną część Europy, w tym także Polskę. Dlatego nadal jest nadzwyczaj ciepło.
Zima ze śniegiem i solidnym mrozem czyha tuż za naszymi wschodnimi granicami. Nic nie wskazuje na to, aby miała wkroczyć w perspektywie następnego tygodnia. Jeśli prognozy się potwierdzą, to atlantycki niż przegna rosyjski wyż w kierunku centralnej Azji, a sam zajmie jego miejsce nad zachodnią Rosją.
Dla nas oznacza to pogłębianie się łagodnej zimy, która z wersji z rozpogodzeniami zmieni się w pochmurną, mglistą i deszczową, a ostatecznie także w bardzo wietrzną, bo zbliżanie się niżu oznacza również wichury, które prawdopodobnie nadejdą w przyszłym tygodniu.
Źródło: TwojaPogoda.pl